Obrońcy twierdzą, że Brunon Kwiecień powinien opuścić już areszt, dlatego będą składali zażalenie na decyzję sądu.

- Wystarczające będzie poręczenie majątkowe - wyjaśnia mecenas Maciej Burda. - Pan Kwiecień nie ma zamiaru uciekać ani mataczyć. Pozostali zresztą tylko świadkowie incognito, na których oskarżony nie ma żadnego wpływu.

Przed sądem stanie między innymi pięciu agentów ABW, którzy mieli być członkami grupy Brunona Kwietnia. Doktor chemii miał ich przygotowywać do przeprowadzania zamachu na Sejm. Kwiecień został zatrzymany dwa lata temu. Od tego czasu przebywa w areszcie, a jego obrońcy starają się, aby oskarżony wyszedł na wolność.

 Doktor chemii Uniwersytetu Rolniczego usłyszał 9 zarzutów. Grozi mu 15 lat więzienia.

 

(RK/IAR)