Kursy na baców i juhasów organizowane są przez Małopolską Szkołę Gościnności w Myślenicach, a udział w nich jest bezpłatny. Szkolenia pasterskie są finansowane z budżetu województwa małopolskiego.

Koordynatorka projektu Sabina Cygan powiedziała PAP, że juhasem nie musi wcale zostać góral; o tę pracę może ubiegać się nawet mieszkaniec Warszawy, ale będzie musiał spełnić dodatkowe warunki.

Kandydat spoza Małopolski będzie musiał zadeklarować, że będzie wyrabiał oscypki i wypasał owce na terenie Małopolski. Ponadto, taki adept – juhas będzie musiał znaleźć doświadczonego bacę, który potwierdzi jego pracę w regionie

- wyjaśniła Sabina Cygan.

W kursach na juhasa mogą brać udział osoby pełnoletnie z przynajmniej podstawowym wykształceniem. Przyszły baca musi mieć co najmniej 21 lat - czeladnik wykształcenie minimum zawodowe, a baca - mistrz przynajmniej średnie i co najmniej 5-letnie doświadczenie w pasterstwie lub posiadać swoje stado owiec.

Kandydaci na baców mogą odbyć kurs czeladniczy i mistrzowski. W ramach tego szkolenia zaplanowano 15-godzinny cykl wykładów oraz sześć godzin zajęć praktycznych w bacówce. Kurs na juhasa natomiast to 42 godziny wykładów oraz 150 godzin praktyki w ramach stażu zawodowego, który odbędzie się pod opieką doświadczonego bacy.

Finałem wszystkich trzech kursów będą egzaminy zawodowe, podzielone na część praktyczną na wybranych pastwiskach i bacówkach, oraz egzamin teoretyczny, który przeprowadzi Izba Rzemieślnicza w Katowicach. Kandydaci będą musieli się wykazać stosowną wiedzą zarówno o owcach, jak i o owczych serach

- powiedziała PAP koordynatorka projektu.

Zainteresowanie tegorocznym kursem jest spore, ale jeszcze są wolne miejsca. W ubiegłym roku kurs ukończyło 22 juhasów i 17 baców.

Bacowanie, czyli praktyka kulturowego wypasu owiec, zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w 2022 r. Sery owcze, czyli oscypek i bryndza, widnieją natomiast na unijnej liście produktów tradycyjnych, chronionych prawem w całej UE. Wędzone sery z bacówek można sprzedawać w okresie wypasu owiec, czyli od maja do października.

Tylko do końca lutego można składać podania na bezpłatny kurs juhasa i bacy pod nazwą Ale WYPAS! Szkolenie, które potrwa do 30 września br., zakończy się egzaminem i da możliwość uprawiania tych ginących zawodów.

Kursy na baców i juhasów organizowane są przez Małopolską Szkołę Gościnności w Myślenicach, a udział w nich jest bezpłatny. Szkolenia pasterskie są finansowane z budżetu województwa małopolskiego.

Koordynatorka projektu Sabina Cygan powiedziała PAP, że juhasem nie musi wcale zostać góral; o tę pracę może ubiegać się nawet mieszkaniec Warszawy, ale będzie musiał spełnić dodatkowe warunki.

"Kandydat spoza Małopolski będzie musiał zadeklarować, że będzie wyrabiał oscypki i wypasał owce na terenie Małopolski. Ponadto, taki adept – juhas będzie musiał znaleźć doświadczonego bacę, który potwierdzi jego pracę w regionie” - wyjaśniła Sabina Cygan.

W kursach na juhasa mogą brać udział osoby pełnoletnie z przynajmniej podstawowym wykształceniem. Przyszły baca musi mieć co najmniej 21 lat - czeladnik wykształcenie minimum zawodowe, a baca - mistrz przynajmniej średnie i co najmniej 5-letnie doświadczenie w pasterstwie lub posiadać swoje stado owiec.

Kandydaci na baców mogą odbyć kurs czeladniczy i mistrzowski. W ramach tego szkolenia zaplanowano 15-godzinny cykl wykładów oraz sześć godzin zajęć praktycznych w bacówce. Kurs na juhasa natomiast to 42 godziny wykładów oraz 150 godzin praktyki w ramach stażu zawodowego, który odbędzie się pod opieką doświadczonego bacy.

"Finałem wszystkich trzech kursów będą egzaminy zawodowe, podzielone na część praktyczną na wybranych pastwiskach i bacówkach, oraz egzamin teoretyczny, który przeprowadzi Izba Rzemieślnicza w Katowicach. Kandydaci będą musieli się wykazać stosowną wiedzą zarówno o owcach, jak i o owczych serach" - powiedziała PAP koordynatorka projektu.

Zainteresowanie tegorocznym kursem jest spore, ale jeszcze są wolne miejsca. W ubiegłym roku kurs ukończyło 22 juhasów i 17 baców.

Bacowanie, czyli praktyka kulturowego wypasu owiec, zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w 2022 r. Sery owcze, czyli oscypek i bryndza, widnieją natomiast na unijnej liście produktów tradycyjnych, chronionych prawem w całej UE. Wędzone sery z bacówek można sprzedawać w okresie wypasu owiec, czyli od maja do października.