Bezpłatne rowery elektryczne ponownie dla krakowian, ale koniec z anonimowością

W Krakowie znowu można wypożyczać bezpłatnie rowery elektryczne. Miejski system Park-e-Bike powrócił jednak ze zmianami. Dotychczasowe konta użytkowników zostały zdezaktywowane. To po tym jak kilkanaście rowerów zostało zniszczonych. Dodatkowe środki ostrożności dotyczą danych wymaganych przez urzędników w procesie rejetracji.

Formularz rejestracyjny należy złożyć osobiście w siedzibie Zarządu Transportu Publicznego przy Poczcie Głównej lub w punkcie przy ulicy Przewóz nieopodal Małego Płaszowa.

Trzeba być osobą pełnoletnią, podać imię i nazwisko, adres e-mail, co ważne polski numer telefonu, adres zamieszkania, numer PESEL i numer dokumentu tożsamości ze zdjęciem.

Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego wyjaśnia, że tak szczegółowe dane będą potrzebne tylko w nagłych przypadkach – np. zniszczenia lub uszkodzenia roweru:

Gdyby coś się działo z rowerem, wtedy sięgamy do naszej pancernej szafy, wyciągamy ten dokument, gdzie mamy na piśmie potwierdzone podpisem te dane i sprawdzamy, kto wtedy użytkował rower, docieramy do tego człowieka i wszczynamy całą procedurę dochodzenia do tego, co się stało.

Użytkownicy, którzy chcą korzystać z darmowych przejazdów rowerem, muszą także podpisać regulamin z dwoma szczególnymi oświadczeniami:

Będę wykorzystywał rower wyłącznie niekomercyjnie (czyli kurierom mówić nie – red.). Nie będziemy nim jeździć i zarabiać. I nie będzie ten rower użyczany, czyli np. mama nie może wypożyczyć takiego roweru, a będzie jeździć nim dziecko, czy np. pan Janek nie może wypożyczyć takiego roweru dla swojego kolegi Józka.

Mieszkańcom Krakowa, z którymi miałem okazję rozmawiać, nie przeszkadza taki sposób weryfikacji. Rozmawialiśmy między innymi o udostępnieniu dokumentu tożsamości, np. dowodu osobistego:

Nie wyobrażam sobie innego sposobu. Imię i nazwisko można podać jakiekolwiek. W tylu miejscach udostępniamy te dane, że nie wydaje mi się, żeby to było jakieś naruszenie. Jest to uzasadnione. Można podać np. legitymację studencką, która nie zawiera takich danych jak dowód.

ZTP odpowiada tylko, że dokument tożsamości musi zawierać zdjęcie i numer PESEL. Każdego dnia do dyspozycji użytkowników będzie 80 rowerów, które znajdziemy przy parkingach Parkuj i Jedź. Można je pobierać od 6 rano, ale trzeba zwrócić tego samego dnia do godziny 21. Późniejsze oddanie jednośladu będzie skutkować zablokowaniem konta. Koszty ewentualnej naprawy uszkodzonego lub zniszczonego pojazdy będzie pokrywać użytkownik.

Marcin Dumnicki ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów rejestracje z wykorzystaniem dokumentu tożsamości traktuje jako eksperyment. Jak twierdzi, to krakowianie ocenią, czy chcą się dzielić takimi danymi. Podkreśla jednak, że rozwiązanie nie jest nowatorskie:

To jest norma na stokach narciarskich, jak chcemy wypożyczyć narty lub snowboard. To pewna gwarancja, że ten sprzęt wróci. Najwyraźniej to się sprawdza, w związku z czym mam wrażenie, że to nie jest jakaś celowa działalność przestępcza, tylko zwykłą głupota. Ktoś się rozhulał, zaczął szaleć. Zupełna anonimowość być może spowodowała, że ktoś poczuł się całkowicie bezkarny. Tu jest na tyle trudny próg wejścia, że taki przypadkowy wandalizm zostanie skutecznie wyeliminowany.

Jego zdaniem najlepszym wyjściem na przyszłość byłoby zintegrowanie publicznych rowerów z biletem na komunikację miejską.

W planach jest uruchomienie drugiego systemu rowerów miejskich, to tak zwany LajkBike. Do dyspozycji będzie 500 tradycyjnych jednośladów i 250 elektrycznych, ale wypożyczenie tych pojazdów nie będzie już darmowe - zaplanowano miesięczne opłaty.