Kilkumetrowe pędy barszczu Sosnowskiego zauważyli w lesie Witkowice nasi słuchacze. Las Witkowicki to użytek ekologiczny na północy Krakowa. Niebezpieczna dla zdrowia roślina została zauważona niedaleko potoku Bibiczanka.
Okazuje się, że służby miejskie wiedzą o jego występowaniu, a walka z barszczem w tamtym rejonie trwa od kilku lat.
Jak tłumaczy Przemysław Szwałko z krakowskiego Zarządu Zieleni Miejskiej, barszcz rosnący na tamtym terenie niełatwo będzie usunąć. W pobliżu przepływa potok. To oznacza, że nie można użyć chemikaliów.
Jest jednak metoda polegająca na mechanicznym podcięciu głównego pędu 5 cm pod powierzchnią ziemi. Wtedy część naziemna usycha i zamiera, przestaje parzyć i jest nieszkodliwa.