W sobotę dane były jeszcze bardziej dramatyczne. Anna Stec z krakowskiego schroniska informowała, że w azylu znajduje się 900 bezdomnych zwierząt.
"Dla nas to zaskoczenie, bo takie przykre rekordy zwykle mamy latem" - mówi Anna Stec z krakowskiego schroniska.
Zawsze na jesień ludzie chętniej przygarniają zwierzęta, a potem zimą jest kłopot na święta, jak się prezent nie spodoba. W zeszłym roku w lecie było rekordowo, teraz mamy rekord na jesień
- wyjaśnia Stec.
Okazało się jednak, że doszło do pomyłki, w azylu przebywa 600 zwierząt.
W tym roku w lipcu zwierząt w schronisku było blisko 700. Wtedy zorganizowana została zbiórka, po której przytulisko otrzymało 4,5 tony darów. Placówka obecnie apeluje nie o dary, a o adopcje.