„Negocjacje się toczą. Na pewno nie będą toczone w świetle kamer i nie będą efektem jakichś publicznych rozważań. Wszyscy uczestnicy ze strony opozycyjnej doskonale czują ten ciężar oczekiwania, jaki niosą na barkach” - zaznaczył lider krakowskiej listy KO, który uzyskał mandat posła w niedzielnych wyborach.
„Nasi wyborcy, wszystko jedno, czy to są wyborcy Lewicy, czy wyborcy Trzeciej Drogi, czy Koalicji Obywatelskiej, chcą jak najszybciej sprawnego, zgranego i wiedzącego, czego chce, gabinetu rządzącego i tak się stanie” - zadeklarował Sienkiewicz.
Jak podkreślił, jego zobowiązanie wobec wyborców zawiera się w dwóch punktach: rozwój i przyszłość Krakowa i sąsiednich powiatów, z których został wybrany oraz rozliczenie PiS. „Będę rozliczał PiS i nie zawaham się w tej sprawie ani na jotę (…). Chciałbym wszystkich naszych wyborców uspokoić – będzie dobrze, PiS nie będzie rządził, a my ich rozliczymy” - zadeklarował.
Sienkiewicz pytany o przyszłe uzgodnienia koalicyjne dotyczące spraw światopoglądowych, aborcji powiedział: „Nikt nie będzie narażał sumień parlamentarzystów większości na jakieś niewygody”.
„Ja mogę obiecać tylko jedną rzecz – my wiemy, jak wprowadzić normalne prawo aborcyjne w Polsce i niekoniecznie to się musi odbywać za pomocą zapisów w umowach, ustaw i proszeniem o łaskę pana prezydenta (Andrzeja)Dudy” - stwierdził Sienkiewicz.
Poseł nowej kadencji zadeklarował, że tylko koalicja ugrupowań opozycyjnych jest w stanie „przyprowadzić pieniądze unijne do Polski”. „Zgodnie ze zobowiązaniem Donalda Tuska, na drugi dzień po objęciu funkcji, te pieniądze pojedzie przywieźć z Brukseli do Polski. One otwierają możliwości nie tylko jeśli chodzi o metro w Krakowie, ale tak naprawdę to są możliwości rozwojowe, skok Polski w nowoczesność” - zaznaczył Sienkiewicz, nawiązując do wypowiedzi lidera Platformy, który w czasie kampanii mówił, że dzień po wyborach pojedzie i odblokuje pieniądze z KPO.
Krakowski senator nowej kadencji Bogdan Klich (KO) zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o jak najszybsze powołanie rządu z Donaldem Tuskiem na czele. „Oczekujemy od prezydenta, że uszanuje ten ostatni werdykt Polek i Polaków, że szybko powierzy zwycięskiej koalicji partii demokratycznych utworzenie rządu, że nie będzie zwlekał, nie będzie kuglował razem ze swoimi partnerami z przegranej opcji i że szybko powierzy misję tworzenia rządu szefowi największego ugrupowania koalicyjnego, jakim jest Donald Tusk” - wskazał Klich.
„Czekamy, panie prezydencie, na pański ruch, który powinien nastąpić jak najszybciej, bo po to jest pan prezydentem w Polsce, aby wykonywać wolę Polek i Polaków” - zaapelował Klich.
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła we wtorek oficjalne wyniki wyborów: PiS - 35,38 proc., KO - 30,70 proc., Trzecia Droga - 14,40 proc., Nowa Lewica - 8,61 proc., Konfederacja - 7,16 proc., Bezpartyjni Samorządowcy - 1,86 proc. Jak podała PKW, PiS w wyborach do Sejmu zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; a Konfederacja - 18.
Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot we wtorek w Studiu PAP pytany o to, kiedy prezydent Andrzej Duda rozpocznie konsultacje ze środowiskami parlamentarnymi w celu wyłonienia nowego rządu stwierdził, że "prezydent ma na to czas", a kadencja obecnego Sejmu upływa 14 listopada. - Zwyczaj wskazuje, że Prezydent RP desygnuje na Prezesa Rady Ministrów osobę wskazaną przez większość parlamentarną, a na tę trzeba poczekać. Wszystko wskazuje na to, że to jednak chwilę potrwa - mówił Szrot.