Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

B. Kośmider: Program antysmogowy ma poparcie radnych

  • Kraków
  • date_range Środa, 2013.09.25 06:47 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:36 )
Każda uchwała może być zrealizowana lub nie. Ta ma ten plus, że ma zagwarantowane finansowanie. Szansa więc na to, że krakowski program antysmogowy zostanie wdrożony jest bardzo duża - mówił w Radiu Kraków szef krakowskiej Rady Miasta i krakowskiej PO, Bogusław Kośmider.

archiwum RK


Na sesji 25 września krakowscy radni mieli zająć się uchwałą zakładającą miedzy innymi likwidację palenisk węglowych, budowę parkingów i przede wszystkim zakaz palenia paliwami stałymi . Jak mówił w porannym wywiadzie w Radiu Kraków Bogusław Kośmider Kraków nie ma wyjścia, zakaz musi zostać wprowadzony.

Jak zapewnił, radni nie zostawią jednak najuboższych samym sobie. Miasto wprowadzi dopłaty dla osób wymieniających stare piece na ekologiczne formy ogrzewania. Będą też późniejsze dopłaty do wyższych rachunków.

Realizacja programu zaplanowana jest na 5 lat. Jak mówił przewodniczący krakowskiej Rady Miasta, w tej sprawie mamy polityczną zgodę ponad podziałami - uchwała niemal na pewno w radzie zostanie przegłosowana.



Zapis rozmowy Jacka Bańki z przewodniczącym Rady Miasta, Bogusławem Kośmiderem.

Jacek Bańka: Pan jak zwykle pełen optymizmu.

Bogusław Kośmider: Piękny dzień mamy.

Dzisiaj na sesję trafi uchwała antysmogowa, która nie tylko przewiduje zakaz palenia węglem, ale także systemy osłonowe dla najuboższych. Na czym one by miały polegać?

- Uchwała, która dzisiaj będzie obradowana składa się z kilku elementów. Przede wszystkim chodzi o doprowadzenie w ciągu 5 lat do spełnienia normy czystości powietrza w Krakowie. Żeby to zrobić to trzeba zlikwidować od 10 do więcej tysięcy palenisk. Trzeba na to pieniędzy. Pieniędzy trzeba także na programy osłonowe. Chodzi o dodatki mieszkaniowe w zależności od dochodów rodziny. Jakaś część różnicy między ceną dotychczasowego ogrzewania do ceny nowego będzie pokrywana. Diabeł tkwi w szczegółach.



Od systemu osłonowego swoją decyzję uzależniają radni sejmiku wojewódzkiego. Radni wojewódzcy o programie antysmogowym dyskutować będą w poniedziałek. Ten program wygląda imponująco jest mowa o budowie parkingów, nowych zadaniach o straży miejskiej i wielu innych. Jest to jednak uchwała kierunkowa. Ona może być zrealizowana lub nie.

- Każda uchwała może być zrealizowana lub nie. Wartością tej ustawy jest wstępne uzgodnienie spraw finansowych. Te 600 - 660 milionów złotych, które są gwarantowane z różnych źródeł to jest gwarancja, że nie mówimy tylko o pomysłach. My wiemy jak je wdrożyć. Pieniądze, które pójdą z programy operacyjnego będą musiały mieć inną formułę finansowania jeśli chodzi o paleniska. Chcę zwrócić uwagę, że to także kwestia akcji informacyjnej. To przekonanie wszystkich, że wspólny wysiłek ma szansę powodzenia. Jutro o tej porze w moim gabinecie będzie spotkanie i będziemy dyskutowali o kolejności i trybie wprowadzenia. Poruszymy wszystkie wątki. Nie może być nieporozumień. Większość dyskusji teraz wynika z nieporozumień.

Uda się to zrobić politycznie? To program na 5 lat a część decyzji nie jest popularna.

- Kiedy się pyta krakowian czy tego chcą to większość mówi, że tak. Nawet jeśli miałoby nie być osłon. To jest w interesie wszystkich. Politycy są od tego, żeby służyć. Byłem przy referowaniu tej uchwały i była pełna zgodność wszystkich opcji co do tego programu.

W zeszłym tygodniu marszałek Kozak mówił, że nie będzie już nieporozumień co do palenia drewnem w kominkach. Przedstawiciela krakowskiego Alarmu Smogowego mówią, że w te dni, kiedy zanieczyszczenie powietrza jest największe miasto powinno apelować o niepalenie w kominkach. To jest możliwe? Liczy pan na to, że krakowianie posłuchają?

- Myślę, że akcja informacyjna da efekty. Zdecydowana większość posłucha. Zawsze jest marchewka i kij. Są także ci, którzy uważają, że będą robić to co chcą. Krok po kroku to się samo stanie. To wszystko doprowadzi to tego, że pokażemy ludziom, że ci, którzy palą czym popadnie szkodzą wszystkim.

W 5-letnim programie mowa także o budowie parkingów. ZIKiT chce powołać spółkę celową właśnie do budowy parkingów. Trafiać by do niej miały pieniądze z parkomatów. Nam się to opłaci? 24 miliony zamiast do budżetu miasta trafią do spółki.

- To jest tak, że te pieniądze nie biorą się z niczego. Te pieniądze będą tylko inaczej przypisane. To kwestia priorytetów. Jeśli uznajemy, że kwestia parkowania jest priorytetem to taka spółka ma sens. Ona sama może zaciągać zobowiązania, kredyty czy pożyczki poza systemem miejskim. To powoduje, że to samodzielnie funkcjonuje. Jest większa gwarancja, że parkingi będą budowane.

To jednak kilkadziesiąt milionów mniej w kasie miasta. Na coś zabraknie.

- Nie. Te pieniądze tylko netto wchodzą. Są także koszty. Jeśli naszym priorytetem są działania antysmogowe to na coś musimy się zdecydować.

Jaki są priorytety związane z parkingami?

- Uważam, że czeka nas parking na Kurdwanowie, Górce Narodowej i w innych miejscach, tam, gdzie ludzie spoza Krakowa zostawią auta i przyjadą komunikacją do centrum.

Sporo mówimy o bezpieczeństwie ostatnio. Wczoraj radny Durek mówił, że komisja praworządności przychyla się do pomysłu, żeby ograniczyć liczbę miejsc gdzie sprzedaje się alkohol. To 2500 takich punktów. To za dużo?

- Problemem nie są same punkty sprzedaży, ale konsumpcji. Przy konsumpcji nie mamy wielkiego wpływu. Jest przyzwolenie na radosnego pijaczka. Tu jest problem. To musimy eliminować. Przyglądając się jak inni sobie z tym radzą to widzę, że oni sięgają do narzędzi pokazujących obecność policji i solidarność ludzką. Tu jest problem.

Problem nie w dostępności alkoholu?

- Jeśli ktoś ma determinacje to i tak znajdzie miejsce. My nie możemy zrobić prohibicji. Być może próbę będzie można zrobić i zobaczyć czy to przyniesie rezultat.

Radny Ptaszkiewicz odchodzi z PO?

- Wydaje mi się, że tak. To chyba nastąpi dzisiaj. Ważne, żeby takie coś działo się z klasą. Różne rzeczy są za nami. Jak odejścia są z klasą to można utrzymywać dobre relacje. Liczyliśmy się z tym. Pan radny od pewnego czasu nie bywał na posiedzeniach klubu, głosował samodzielnie, ale to jego prawo.

Nie zachwieje to siłą PO? Jest jeszcze dwóch potencjalnych „gowinistów”: radny Urynowicz i radny Węgrzyn. Zostają czy odchodzą?

- Nie zachwieje. To jest ich decyzja. Jestem gotów założyć, że nic się nie będzie działo.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię