Duda podkreślił, że zmiany gospodarcze, w tym związane z energetyką należy wprowadzać, kierując się interesami Polski i polskiego społeczeństwa. Powołał się na zasadę sprawiedliwej transformacji, która została przyjęta na konferencji COP24 w 2018 roku w Katowicach. "Oznacza ona, że zmiany muszą być wprowadzane tak, aby były korzystne dla ludzi, szczególnie dla ludzi pracy" – stwierdził.

Transformację, także i tę energetyczną, musimy prowadzić w taki sposób, aby była ona z pożytkiem, a nie ze szkodą dla ludzi, w tym górników i wszystkich związanych z przemysłem wydobywczym. Musi być tak prowadzona, aby nie spauperyzowano miejscowości, w których dzisiaj istnieją zakłady górnicze

- mówił prezydent Duda.

Duda podczas barbórkowej uroczystości zaznaczył, że przez wieki kopalna w Wieliczce wspólnie z pobliską kopalnią w Bochni zasilały budżet Królestwa Polskiego i rozsławiały Rzeczpospolitą w Europie i na świecie. "To był wtedy wielki skarb i tak jest do dziś" - zauważył prezydent.

Jak podkreślił w swoim wystąpieniu wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Barbórka jest dniem wdzięczności i uszanowania dla ludzi wykonujących pracę górnika, jednego z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych zawodów. "Zmieniają się czasy, zmienia się jakość i sposób wydobycia węgla i wszystkich innych działań pod ziemią, ale niezmiennie jedno ryzyko jest nadal podejmowane – ryzyko zdrowia i życia. Pomimo postępu wciąż to jest bardzo niebezpieczny zawód" - wskazał wicepremier.

W imieniu rządu podziękował "wszystkim tym, którzy starają się, żeby transformacja górnicza odbywała się w jak najlepszym porządku". "To musi być sprawiedliwa transformacja i te wszystkie zobowiązania wynikające z umów społecznych i dialogu społecznego (...) jest to po prostu esencja tego działania" - podkreślił wicepremier. "Dla nas to jest sprawa oczywista, że transformacja, żeby była skuteczna musi być sprawiedliwa" - zaznaczył.

Będziemy realizować taką politykę, która umożliwia tym, którzy wydobywają węgiel skuteczne, dobre i bezpieczne wydobycie, przejście transformacji tak, żeby była możliwość aktywności zawodowej w innych obszarach, rekultywację niezwykle ważnych dla społeczności lokalnej terenów i przywrócenie tym terenom funkcjonalności społecznej

- zapewniał Kosiniak-Kamysz.

Prezes Kopalni Soli Wieliczka Marian Leśny przypomniał w swoim przemówieniu, że w Wieliczce od dekad nie wydobywa się już soli, lecz wciąż potrzebna jest ciężka praca górników. "Nie wydobywamy, lecz zabezpieczamy – chronimy zabytek z listy UNESCO, udostępniamy go ponad milionowi turystów rocznie, dbamy o powierzchnię i rozrastające się na niej miasto, inwestujemy w rozwiązania przyjazne środowisku" - wyliczał prezes.

Wielicka kopalnia działa nieprzerwanie od połowy XIII w. W ciągu siedmiu stuleci na dziewięciu poziomach sięgających do 327 metrów w głąb wydrążono 26 szybów i wybrano sól z 2040 komór. Pod Wieliczką powstał labirynt liczący prawie 245 km korytarzy. Zorganizowany ruch turystyczny odbywa się od końca XVIII w. W 1978 r. kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.