Rzadko zdarza się, żeby zwykły człowiek został autorem nazwy ulicy, placu czy skweru. Zazwyczaj nazwy wymyślają urzędnicy i radni, oczywiście mieszkańcy coś od siebie dorzucą, ale i tak zostaje przy pomyśle tych, którzy decydują o mieście. A tym razem będzie inaczej, bo wszyscy mogą wziąć udział w plebiscycie organizowanym przez prezydenta Krakowa i spółkę Kraków Nowa Huta Przyszłości S.A. Rzecz jasna wszystkie pomysły i tak zatwierdzi magistrat, będą o nich dyskutować radni, ale wybiorą przecież z naszych, mieszkańców, propozycji.
Od Ożańskiego do Birkuta
Dla jakiej przestrzeni będziemy wymyślać nazwy? Spółka zrewitalizowała poprzemysłowy obszar przy ul. Igołomskiej w Nowej Hucie i oddała do użytku Strefę Aktywności Gospodarczej – to tutaj będą nowe ulice i skwery. I to im trzeba nadać nazwy. Jakie? Na przykład te, które wiążą się z historią Nowej Huty – ludzie, miejsca, wydarzenia, a może nowohuckie legendy? Nowa Huta ma mnóstwo wątków, których nie opowiedziano do końca, i bezimiennych bohaterów, o których historia wciąż milczy. Pamiętacie Piotra Ożańskiego? Był najsłynniejszym nowohuckim junakiem, bił nieludzkie rekordy (czyli ponad ludzkie siły) w układaniu cegieł, taki lokalny bohater. Pokazywała go peerelowska propaganda, pojawiał się w materiałach Polskiej Kroniki Filmowej. Aż ktoś pozazdrościł mu sławy i podrzucił rozpaloną cegłę. Ożański był pierwowzorem Mateusza Birkuta, o którym w filmie „Człowiek z marmuru” opowiedział Andrzej Wajda.
Miał pecha – przez chwilę patronował skwerowi w Nowej Hucie, ale radni stwierdzili, że jest bohaterem nieprawomyślnym, skompromitowanym, piarowskim produktem PRL-u. Ożański przestał patronować, zamknięto go znów w szufladzie. Mieszkańcy byli rozczarowani, zwłaszcza ci najstarsi – dla nich Ożański był, i jest, częścią nowohuckiej tożsamości. Plac Ożańskiego zamieniono na Plac Pocztowy. Więc może teraz? Zresztą, nie tylko Ożański czeka (co z Mateuszem Birkutem?)– propozycji będzie zapewne mnóstwo, trzeba je tylko wyciągnąć z głowy. A bar Meksyk pamiętacie? Na Wasze pomysły, wraz z uzasadnieniem, organizatorzy czekają do 11 października ([email protected]).
Kreatywnie, nowocześnie
Czym jest Strefa Aktywności Gospodarczej? Będzie częścią Nowej Huty? To 30 hektarów przestrzeni, która ma zmienić Kraków. Teren jest uzbrojony i skomunikowany; ma skwery, parkingi, małą architekturę. Przedsięwzięcie służy rozwojowi firm głównie z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, ze szczególnym uwzględnieniem Inteligentnych Specjalizacji Województwa Małopolskiego (nauki przyrodnicze, energia zrównoważona, technologie informacyjne, komunikacyjne, elektrotechnika, przemysły kreatywne i czasu wolnego). Tu będzie kreatywnie, oryginalnie, nowocześnie. Spółka sprzedała już, lub wydzierżawiła, wszystkie parcele. To oznacza, że w SAG powstaną budynki. A jak budynki, to przecież ulice i place, skwery. Na razie bezimienne. Mogą mieć jednak oryginalne adresy.
Projekt „Kraków – Nowa Huta Przyszłości” obejmuje również realizację kilku komponentów:
Centrum Rekreacji i Wypoczynku „Przylasek Rusiecki”, Park Naukowo-Technologiczny „Branice”, Centrum Logistyczno-Przemysłowe „Ruszcza”,
Centrum Wielkoskalowych Plenerowych Wydarzeń Kulturalnych „Błonia 2.0”, obszar wielorodzinnej zabudowy mieszkaniowej.