Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

A. Duda: Kraków nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2013.09.10 06:44 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 06:32 )
To był marsz związany nie tylko ze środowiskiem kibiców, ale z sytuacją bezpieczeństwa w Krakowie - mówił w porannej rozmowie Radia Kraków poseł PiS, Andrzej Duda o wczorajszym proteście przeciwko wrogości i agresji.

archiwum RK



Zdaniem posła Dudy, eskalacja przemocy jest spowodowana tym, że wcześniej nie reagowano na awantury i głośne zachowania imprezowiczów w centrum Krakowa.



Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem PiS, Andrzejem Dudą.

Był pan na wczorajszym marszu „O futbol wolny od przemocy”. Nie zabrakło panu tam kibiców?

- Było trochę kibiców. To był marsz nie tylko związany z kwestiami stadionowymi, ale ogólnie z sytuacją bezpieczeństwa w Krakowie. Wiemy, że znowu doszło do zabójstwa z użyciem noża na ul. Grodzkiej. Protestuje wobec tego. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie zatrzymali tej eskalacji przemocy.

Tydzień temu doszło do podobnej sytuacji w jednym z klubów.

- Wcześniej w ciągu kilku miesięcy też były takie sytuacje. To tragedia. Było więcej napadów, ale ofiarom udało się uniknąć śmierci. To jest kwestia bezpieczeństwa nas i naszych dzieci. Tu chodzi także o wizerunek Krakowa.

Kraków już teraz jest nazywany miastem nożowników.

- Kraków, który chce się szczycić otwarciem na turystów nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa.

Nie donosi pan wrażenia, że mogło tak się stać za naszym pozwoleniem? Cieszyliśmy się, że Kraków jest imprezownią. Może powinny być zmiany w prawie miejscowym? Ciągła impreza to nie jest przesada?

- Tutaj ścierają się dwie kwestie. Turyści przyjeżdżają po zabawę, także krakowianie i studenci to lubią. Oni chcą się odprężyć. Druga kwestia to przepisy. Cisza nocna jest od 22. Okrzyki w centrum miasta są, a w okolicy mieszkają ludzie. Byłem na spotkaniach gdzie mieszkańcy pokazywali filmy jak nieskuteczne jest działanie policji i straży miejskiej i jak bardzo młodzież przeszkadza im w życiu. Ta eskalacja przemocy to także element tego, że na głośne zachowania nie reagowano. Gdyby policja podjęła akcję i sankcjonowała zachowania to nie byłoby takiej sytuacji. Musi być intensywna praca policji i straży miejskiej. To niezbędne.

Czyli z jednej strony prawo miejscowe a z drugiej więcej policji. Mamy 200 wakatów. Apele do ministra Sienkiewicza płyną, ale nic z tego nie wynika.

- Napisałem przed wakacjami interpelację do ministra w sprawie tych wakatów. Dostałem odpowiedź, że w Krakowie zostanie powołanych 85 policjantów. Wiem, że ci policjanci przyjdą do służby za rok a w tym czasie tyle samo przejdzie na emeryturę. Nie ma wsparcia dla policji. My, jako posłowie, musimy wymuszać pomoc dla Krakowa przez oddziaływanie na ministra Sienkiewicza. Proszę krakowskich posłów żebyśmy się spotkali i porozmawiali jakie działania podjąć, żeby zmienić bieg wypadków i przywrócić porządek. Wczoraj kolega mi opowiadał, że był w Berlinie i siedział w kawiarnianym ogródku. Towarzystwo głośno rozmawiało, po kilku minutach podjechał radiowóz i się zatrzymał. Towarzystwo momentalnie ucichło. To wystarczyło.

Oby nie skończyło się tylko na hasłach, ale żeby za tym poszły konkretne działania.

- Tak. Nie wiem czy dzisiaj samo podjechanie radiowozu by wystarczyło. Tam wszyscy wiedzą, że policja jest skuteczna, więc samo podjechanie wystarczy. U nas musi być działanie. Nie mam wątpliwości. Sytuacja jest zła i sprawy poszły za daleko.

Zostawmy Kraków. Podobno nie wybiera się pan do Brukseli. Są takie plany?

- Nic o tym nie wiem i nie aspiruje do tego.

Jak prezes się uprze i nakaże panu walczyć w wyborach do Parlamentu Europejskiego ze Zbigniewem Ziobro to będzie to trudna dla pana sytuacja?

- Są różne sytuacje. Tak jest w polityce, że to gra zespołowa. Nie gra się samemu. Oczywiście są kwestie taktyki politycznej. Chcę podkreślić, rozmawiałem o tym z prezesem i nie słyszałem o takich planach. Sam ich także nie mam.

Jest miejsce na konserwatywno-liberalną partię Jarosława Gowina?

- Dobre pytanie. Na pewno jest grupa wyborców PO, ta grupa także jest w Krakowie. Zobaczmy wynik z ostatnich wyborów parlamentarnych. Jest grupa krakowian, którzy na niego oddają głos. Oni być może są gotowi za nim pójść. On się zdecydował na wyjście z PO, co pokazuje, że Platforma się rozpada.

To już słyszeliśmy. Poparcie dla Solidarnej Polski na Podkarpaciu i nowa partia Gowina to zapowiedź poważniejszych zmian na prawej stronie sceny politycznej?

- Poparcie dla Solidarnej Polski na Podkarpaciu nie zwiastuje dobrze dla tej formacji. Podkarpacie i Małopolska to dwa województwa, gdzie SP może zaistnieć. Jeśli weźmiemy ten wynik i popatrzymy ogólnie to poparcie wygląda marnie. Co będzie to zobaczymy. Przed Gowinem jest ciężka praca. Jestem zdziwiony, że on był w PO przez 6 lat i nie zadrżała mu ręka jak głosował za podwyżką VAT czy wieku emerytalnego.




Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię