"Ci ludzie byli mordowani przez ukraińskich nacjonalistów, którzy uważali, że są to ziemie etnicznie ukraińskie. Mord miał na celu zastraszenie Polaków, fizyczne ich wyeliminowanie, oraz skłonienie tych, którzy te wydarzenia przeżyli, do opuszczenia tej ziemi. Pierwsze zabójstwa miały miejsce jeszcze przed "krwawą niedzielą" i trwały do 1944 roku" - mówił Filip Musiał, dyrektor krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Morderstwa były bardzo brutalne, często powiązane z torturami. Nacjonalistom w przeprowadzeniu rzezi pomagali ukraińscy cywile.

W uroczystościach na Cmentarzu Rakowickim udział brały rodziny ofiar, przedstawiciele IPN-u oraz władze województwa.