Kiedy znów będzie można przynosić potrzebne rzeczy? Na razie urzędnicy nie są w stanie tego stwierdzić. "Problemy, które się pojawiły, to problemy z transportem. Zbiórka jest zawieszona. Jesteśmy uzależnieni od transportu i zostawienia towarów na granicy. Ukraińcy muszą jakoś zorganizować konwoje. Tam jest wojna. Każdy taki konwój jest zagrożony" - wyjaśnia Dariusz Nowak z krakowskiego magistratu.
Innym problemem jest także konieczność przesortowania wszystkiego, co przynieśli krakowianie. Praca przy tym na stadionie Reymonta oraz w Muzeum Inżynierii Miejskiej trwa całą dobę.
Zanim więc zbiórka zostanie wznowiona, podarowane rzeczy muszą zostać uporządkowane i wywiezione.