- To byłoby fatalne rozwiązanie dla naszego zdrowia i zdrowia naszych dzieci. Oczekujemy od obecnych władz Krakowa, że jak najszybciej przygotują nową uchwałę o SCT, szybko przeprowadzą konsultacje społeczne, a następnie przyjmą uchwałę - mówiła Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Według przywołanych przez Dworakowską danych, Kraków jest najbardziej zanieczyszczonym dwutlenkiem węgla miastem w Polsce, a 70-80 proc. tego zanieczyszczenia w mieście pochodzi z rur wydechowych samochodów. Podkreśliła, że wprowadzenie SCT popiera Koalicja Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza – według danych tej organizacji rocznie w Krakowie umiera ok. 300 pacjentów z powodu zanieczyszczeń transportowych.
"SCT upadła w wyniku decyzji sądu, ale temat się nie kończy" – zaznaczyła przedstawicielka Krakowskiego Alarmu Smogowego.
W środę radni Krakowa mają dyskutować o obywatelskiej uchwale, autorstwa grupy "Kraków dla kierowców". Kierowcy skupieni w tej grupie chcą całkowitego unieważnienia SCT. Według nich nie każdego stać na wymianę samochodu na nowszy, a sama SCT łamie m.in. konstytucyjne prawa do własności, swobody przemieszczania się. Przeciwnicy SCT zapowiedzieli na środę protest przed magistratem.
Zdaniem prawników radni nie mogą w środę przyjąć uchwały przeciwników SCT, ponieważ taki dokument może unieważnić lub zmienić tylko inicjator uchwały rady miasta – w tym przypadku prezydent.
"Jeżeli radni przyjmą jutro uchwałę, to rażąco złamią prawo" – podkreślił we wtorek Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold, który jest zwolennikiem SCT.
We wtorek z dziennikarzami spotkała się również matka dziecka chorego na astmę Aleksandra Piotrowska. "Celem SCT nie jest ograniczenie praw do przemieszczania się, do własności, ale ochrona zdrowia najmłodszych, najbardziej narażonych na zanieczyszczenia powietrza. To prawo nadrzędne. Rodzice chorych dzieci ponoszą ogromne koszty związane z prywatnymi wizytami lekarskimi, zakupem leków, urlopami branymi, by opiekować się chorym dzieckiem" – mówiła.
WSA w poprzednim tygodniu stwierdził, że uchwała o SCT jest nieważna, m.in. dlatego, że nie określa jasno granic Strefy.
Władze Krakowa zapowiedziały już, że przygotują nową uchwałę uwzględniającą uzasadnienie sądu. Nie będą się odwoływać od decyzji sądu, ponieważ na decyzję sądu drugiej instancji mogłyby czekać dwa, trzy lata. Mniej czasu, zdaniem władz miasta, zajmie przygotowanie nowej uchwały.
Na mocy uchwały radnych z 2022 r. na terenie całego Krakowa od lipca 2024 r. miała obowiązywać strefa czystego transportu. Do miasta miały nie wjechać samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają normy co najmniej Euro3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli normy co najmniej Euro5. Od 1 lipca 2026 SCT w Krakowie miała obowiązywać wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.