Nieoficjalnie wiadomo, że 47-latek był... biznesmenem pracującym w Warszawie. Życie korporacyjne prawdopodobnie nie dawało mu jednak szczęścia, dlatego postanowił porzucić wszystko co posiadał i wyruszyć w podróż. Wędrował po Polsce przez wiele miesięcy, żyjąc jako tułacz.

Dotarł do Krakowa i zamieszkał z bezdomnymi w opuszczonym lokalu w jednej z kamienic. W ostatnich dniach doszło jednak do kłótni między nim a innym lokatorem. Został dotkliwie pobity i zmarł na skutek odniesionych ran.

 

 

(Karol Surówka/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: