10 kwietnia policjanci zauważyli znanego im 40-latka, siedzącego za kierownicą mercedesa, zaparkowanego na stacji benzynowej w powiecie krakowskim. Mężczyzna już wielokrotnie był karany, w tym za przestępstwa narkotykowe. Policjanci, mając podejrzenie, że 40-latek może wciąż zajmować się tego typu działalnością przestępczą, podjęli wobec niego interwencję, celem sprawdzenia zawartości przewożonego bagażu.
Zbliżając się do mercedesa, użyli sygnału świetlno-dźwiękowego. Na widok radiowozu mężczyzna odpalił auto i nerwowo ruszył z miejsca, usiłując odjechać. Kryminalni natychmiast zajechali drogę kierującemu, wydając polecenie opuszczenia pojazdu. Z wnętrza mercedesa policjanci wyczuli unoszącą się woń marihuany, więc dokładnie przeszukali pojazd, znajdując w bagażniku dwie duże niebieskie torby z zawartością mniejszych worków wypełnionych marihuaną.
40-latek został zatrzymany. W trakcie dalszych czynności kryminalni przeszukali miejsce jego zamieszkania, ujawniając kolejne, niewielkie partie narkotyków w postaci haszyszu i mefedronu oraz 811 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 10,5 kilograma narkotyków.
Wobec podejrzenia, że mężczyzna mógł prowadzić pojazd pod wpływem środków odurzających, została mu pobrana krew do badań. Następnie został przewieziony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
12 kwietnia w Prokuraturze Rejonowej Kraków Prądnik – Biały 40-latek usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków i przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu. Następnie sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Jeśli badanie krwi wykaże obecność narkotyków w organizmie 40-latka, wówczas usłyszy on kolejny zarzut. Z kolei wątek posiadania przez podejrzanego nielegalnych papierosów będzie rozstrzygała Krajowa Administracja Skarbowa.