– Audyt i doniesienia medialne potwierdziły liczne nieprawidłowości – mówiła radna podczas posiedzenia Komisji Zdrowia. – Trzeba sprawdzić, dlaczego doszło do tak gigantycznego zadłużenia placówki – dodała.
Pomysł poparła również przewodnicząca komisji, radna Alicja Szczepańska. Jej zdaniem kontrola NIK powinna objąć przede wszystkim ostatni rok, kiedy funkcję dyrektora pełni Mariola Marchewka. – Przygotowany przez nią plan naprawczy nie dąży do realnego wyjścia z finansowej stagnacji, a jej działania tylko pogłębiają dług – oceniła Szczepańska.
Sprawą musi się zająć Regionalna Izba Skarbowa, NIK. Musimy o to zadbać, nie jesteśmy w stanie jako laicy ocenić sytuacji przedstawionej przez dyrekcję szpitala. Nie chcę nikomu zarzucać braku działania, natomiast widzę pewną stagnację w procesie nowej pani dytekor. Jesli mam informację, że palcówka jest zadłuzona na 130 mln, to nie czekam prawie rok na stworzenie programu naprawczego
Radna Alicja Szczepańska dodaje, że kontrakt dyrektor Marchewki wygasa z końcem marca. Jak zaznacza, decyzja o ewentualnym przedłużeniu zależy bezpośrednio od prezydenta Aleksandra Miszalskiego – jak dotąd jej nie podjęto.
Nieoficjalnie: dyrektorka szpitala ma zostać odwołana
Z nieoficjalnych ustaleń Radia Kraków wynika, że Mariola Marchewka zostanie odwołana z końcem marca. Na jej biurko ma trafić wypowiedzenie. Powód? Brak skutecznego planu naprawczego i niezadowalające działania zmierzające do wyprowadzenia szpitala z zadłużenia, które – według danych z lutego – sięga już 130 milionów złotych.
Przypomnijmy – w listopadzie ubiegłego roku prezydent Krakowa zlecił audyt placówki. Wyniki były szokujące: niegospodarność, zaniżone przychody z najmu, brak subliczników energii i gigantyczne premie – nawet do 100 tysięcy złotych rocznie dla niektórych pracowników. Łączna suma nagród miała sięgać kilku milionów złotych.
Co dalej? Decyzja jutro na sesji Rady Miasta
Na jutrzejszej sesji radni zdecydują, czy formalnie wystąpią do NIK o kontrolę. Sprawa może mieć dalsze konsekwencje – także prawne. Niewykluczone, że nieprawidłowości ujawnione w audycie trafią do prokuratury.
Dyrekcja szpitala na razie nie komentuje sprawy. W krótkim oświadczeniu przesłanym do Radia Kraków poinformowano jedynie, że "skupia się na bieżącej pracy i pacjentach", a ewentualne działania zostaną skomentowane po wpłynięciu oficjalnych dokumentów.