„Ostatnie doświadczenia powodzi pokazały, jak ważne jest działanie Wojsk Obrony Terytorialnej, jak poważne wsparcie z ich strony jest kierowane dla naszych obywateli” - podkreślił wojewoda podczas briefingu związanego z rozpoczęciem szkolenia nowych żołnierzy.

Jak dodał, wśród nowych rekrutów przyjętych do jednostki w podkrakowskiej Rząsce są osoby w przedziale wiekowym od 18 do 53 lat. W dniu wcielenia, czyli pierwszym dniu żołnierskiej służby, zapoznają się oni z jednostką, załatwiają sprawy administracyjne i poznają zasady codziennej służby.

Rekruci zostaną podzieleni na dwie grupy. Ci, którzy do tej pory nie mieli do czynienia z wojskiem rozpoczną 16-dniowe szkolenie podstawowe, a osoby w przeszłości związane z armią, zapoznają się z nowym systemem szkoleniowym w ramach 8-dniowego szkolenia wyrównawczego. Na koniec szkolenia 30 listopada wszyscy złożą uroczystą przysięgę wojskową w Tarnowie.

Dowódca 11 MBOT płk Marcin Siudziński poinformował, że jednostka sformowana w 2018 roku liczy obecnie ponad 2,2 tys. żołnierzy i składa się z czterech batalionów lekkiej piechoty zlokalizowanych w Krakowie-Rząsce, Oświęcimiu, Tarnowie i Limanowej oraz samodzielnych kompanii. Brygada utrzymuje w gotowości siły i środki w ramach Systemu Zarządzania Kryzysowego MON.

Jak zauważył, piątkowe wcielenie nowych rekrutów jest ostatnim w tym roku. Kolejne zaplanowane jest na 18 stycznia przyszłego roku.

„To duże wcielenie i z tego się cieszymy, bo zadań nam nie brakuje. Nikt z nas w zamierzeniach nie planował powodzi, ani takiego zaangażowania w ochronę granicy Rzeczpospolitej, a mimo wszystko te zadania są realizowane” - ocenił płk Siudziński.

Zaznaczył, że „brygada się rozwija, ale wakatów wciąż jeszcze jest sporo”. Kilkaset miejsc czeka na ochotników we wszystkich jednostkach rozlokowanych w czterech małopolskich miastach.