Kostiumy w najnowszych produkcjach Starego Teatru to zjawisko, któremu warto poświęcić uwagę. Projekty do „Akropolis” Łukasza Twarkowskiego czy „Króla Edypa” Jana Klaty mogłyby być częścią szalonego designerskiego show, godnego stolic mody.
Scenografię i kostiumy do krakowskiej wersji oratorium Strawińskiego zaprojektowała Karolina Mazur. Są wyjątkowe Najpierw uderza ich monumentalizm i nawiązanie do form rzeźbiarskich. Nie tyle ubierają aktorów, ile budują z ich ciał posągowe, częściowo odrealnione kształty. Znajdziemy tu nawiązanie do języka kostiumu antycznego, ale i sygnał, że choreografka uważnie przyglądała się awangardowym formom sprzed stu lat, kiedy na sceny bezczelnie wkraczał kubizm, a w Paryżu epoki „Króla Edypa” ton nadawały Balety Rosyjskie.

Fot. Facebook Teatr Stary
Oglądając ten spektakl pomysłałam o słynnym balecie ze scenografią Kazimierza Malewicza "Zwycistwo nad słońcem" z 1913. Jan Kott miał skomentować ten projekt krótkim„…kuby, kuby, kuby…”. „Kuby” Karoliny Mazur są zanurzone w tradycji, a jednocześnie cudownie nowoczesne. Robią wrażenie nie tyle „uszytych, co „wykonanych” z jakiegoś przetworzonego plastiku. Matowe i połyskujące. Ciężkie, przemysłowe w wyrazie, i dziwnie ażurowe. Na ramionach Iwony Budner wręcz eleganckie, na Krzysztofie Zawadzkim dostojne i majestatyczne. Nie przypominają właściwie ubrania. Przez swój „technologiczny” sznyt czynią z bohaterów sztuki nie ludzi, a kosmitów albo roboty, uniwersalne i abstrakcyjne „kuby”, zstępujące na scenę ze świata archetypów.

Akropolis, fot. Facebook Teatr Stary
Podczas „Akropolis” Łukasza Twarkowskiego miałam wrażenie, że znalazłam się na pokazie mody. Jak powszechnie wiadomo, młody dizajn to jedno z najżywotniejszych, najbardziej energetycznych zjawisk współczesnej sztuki w Polsce. Bohaterowie dramatu Wyspiańskiego ubrani są jak zgromadzeni na hipsterskim balu celebryci - olśniewa owinięta złotą siatką Helena, zachwyca Parys, który reprezentuje wdzięk postindustrialnego dandysa - w dresowej bluzie i plisowanej spódnicy, inspirowanej umundurowaniem rzymskiego legionisty. Kroje surowe, jak dziwne giezło Kasandry sąsiadują z nowoczesnym luksusem kostiumów władców Troi. A proste, pozbawione niemal wyrazu kostiumy awatarów transferują widza do świata, gdzie styl nie ma znaczenia, liczą się tylko twarde dane. Kostiumy zaprojektowały je Marta Stoces MIZBEWARE i Julia Porańska. Co istotne, ich kreacja nie jest tylko czysto formalnym popisem - mocno koresponduje z ideą spektaklu, która częściowo przenosi dramat Wyspiańskiego w świat cyfrowych technologii.

Akropolis, fot. Facebook Teatr Stary