Słuchaczowi Radia Kraków panu Marianowi Krzewińskiemu udało się zwrócić zakupione przez żonę produkty. Od czasu do czasu wybiera się na pokazy, żeby obserwować techniki, którymi posługują się firmy. Jak mówi, niezorientowanych naprawdę łatwo namówić na niechciane zakupy. Tak było w przypadku jego żony zaproszonej na darmowy pokaz masażerów. "Takiemu uczestnikowi każe się usiąść na takim masującym fotelu. Klient sprawdza, po czym jest losowanie nagród. Nagroda przypadła mojej żonie. Pościel, garnki, wszystko to była sprzedaż związana. Koszt łączny - 8 tysięcy złotych. Ale w związku z tym, że żona "wygrała" 2 tysiące złotych, to koszt to jedynie 6 tysięcy złotych. Potem to już szybkie działanie, byleby klient podpisał umowę" - opowiada reporterce Radia Kraków pan Marian.
Państwo Krzewińscy zorientowali się, że coś jest nie tak, kiedy przedstawiciel firmy zadzwonił, że dowiezie do domu formularz kredytowy. Wtedy też próbowali zwrócić produkty razem z wypowiedzeniem podpisanej na pokazie umowy. Nie udało się. Pan Marian na własny koszt odesłał do firmy wszystkie zakupione sprzęty razem z wypowiedzeniem. Tylko w ten sposób udało mu się uchronić przed spłatą rat. Jerzy Gramatyka - krakowski rzecznik praw konsumenta mówi, że w ubiegłym roku tylko w samej stolicy Małopolski wpłynęło 50 próśb o pomoc w rozwiązaniu takich umów. Jak dodaje, telefonów z prośbą o porady w tej sprawie jest jeszcze więcej. Często na pomoc jest już za późno. Dlatego też warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
"Sprawdzajmy dokumenty, jakie podpisujemy. Strzeżmy danych osobowych tzw. wrażliwych jak oka w głowie. Jeżeli osoba, z którą rozmawiamy chce pozyskać nasze dane, to ich nie udostępniajmy. Pamiętajmy też, że jeśli zawarliśmy taką umowę, to obowiązkiem sprzedawcy jest potwierdzić warunki umowy na piśmie" - zwraca uwagę Jerzy Gramatyka.
Wszystkie te zasady pojawiły się w krótkim poradniku przygotowanym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Marek Niechciał - prezes UOKiK podkreśla kluczową zasadę, w przypadku kiedy umowa zakupu została już podpisana. "Jeżeli już kupiliśmy dany produkt na prezentacji mamy 14 dni na przemyślenie zakupu. W tym czasie możemy bezpłatnie odstąpić od umowy. A bezpłatną pomoc prawną uzyskamy u naszych rzeczników konsumentów" - wyjaśnia Marek Niechciał.
Urzędnicy ostrzegają też przed oferowanymi na pokazach pakietami usług zdrowotnych. Jak podkreślają, luka w prawie konsumenckim sprawia, że z tego typu umowy zdecydowanie ciężej jest się wycofać. Dlatego też idąc na pokaz, warto dokładnie sprawdzić czy oferowane produkty są rzeczywiście darmowe, zastanowić się czy potrzebujemy nowych garnków, masażera i czy kredyt na leczniczą pościel nie zrujnuje naszego portfela.