We wtorek Rada Ministrów przyjęła założenia zmian m.in. w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Chodzi m.in. o uzależnienie wysokości składki OC od liczby punktów karnych, kasowanie punktów po upływie dwóch lat, a także zaostrzenie kar m.in. w przypadku prowadzenia auta po pijanemu. Projekt przewiduje także wprowadzenie renty, która będzie wypłacana osobom najbliższym ofiary wypadku drogowego przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym, kierującego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Za jazdę po pijanemu będzie można także stracić auto.
Odnosząc się do zapowiadanych zmian kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji zaznaczył, że każde zaostrzenie przepisów, a przede wszystkim nieuchronność kary może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jednocześnie podkreślił, że konieczne są działania, które wpłyną na zwiększenie świadomości kierowców.
"Bardzo istotną kwestią jest przede wszystkim odpowiedzialność materialna dla ofiar wypadków drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących. Każdy przepis, który przyczyni się do tego, że kolejny nietrzeźwy kierujący zastanowi się pięć razy zanim wsiądzie za kierownice, jest bardzo istotny" - powiedział Opas.
Zaznaczył, że policja pełni głównie rolę egzekucyjną. Dodał, że w ciągu roku wykonywane jest kilkanaście milionów kontroli trzeźwości, podczas których ujawnianych jest ok. 100 tys. nietrzeźwych kierujących. "Jako policja robimy bardzo dużo i nie zaprzestaniemy tych działań dopóty, dopóki te liczby będą dużo lepsze" - powiedział kom. Opas.
Projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw, nad którym obradował rząd zakłada m.in. wprowadzenie renty, która będzie wypłacana osobom najbliższym ofiary wypadku drogowego przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym, kierującego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.
Regulacja zakłada również dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych. Projekt przewiduje również podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny z 5 do 30 tys. zł. Zwiększona zostanie ponadto wysokość grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym, a kasowanie punktów karnych będzie możliwe dopiero po dwóch latach od dnia zapłaty grzywny.
Dla kierującego pod wpływem alkoholu projekt zakłada możliwość wymierzenia kary do 30 dni aresztu. Zgodnie z projektem, sprawcom przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości ma grozić kara co najmniej 2 lat pozbawienia wolności, a w wypadku sprowadzenia katastrofy lub spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w wysokości nie niższej niż 8 lat.
Przekraczanie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h będzie skutkowało minimalnym mandatem w wysokości 1,5 tys. zł, zaś gdy sprawca ponownie popełni takie wykroczenie w ciągu 2 lat, to zostanie ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. zł.
Za wykroczenie polegające na objeżdżaniu opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżanie na przejazd kolejowy przy rozpoczęciu opuszczania zapór - lub kiedy ich podnoszenie nie zostało zakończone, a także za wjeżdżanie na przejazd kolejowy jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, kierowca będzie mógł zostać ukarany grzywną w wysokości od 2 tys. do nawet 30 tys. zł.
Zgodnie z policyjnymi danymi, w 2020 roku zgłoszono 23 540 wypadków drogowych mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, w wyniku których 2 491 osób poniosło śmierć, a ranne zostały 26 463 osoby, w tym 8 805 ciężko. Co istotne, niemalże 90 proc. z nich wydarzyło się z winy kierujących. W 2020 roku z winy pijanych kierowców doszło do 1 656 wypadków, w których zginęło 216 osób, a rannych zostało 1 847 osób. W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących, sprawcy pod działaniem alkoholu stanowili 7,9 proc.