"Policjanci ruchu drogowego każdego dnia kontrolują tysiące kierowców, którzy swym nieodpowiedzialnym zachowaniem i brakiem poszanowania dla przepisów ruchu drogowego stwarzają realne zagrożenie dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego" - powiedział w rozmowie z PAP nadkomisarz Robert Opas.
Wskazał, że cyklicznie funkcjonariusze prowadzą działania mające na celu przeciwdziałanie nielegalnym wyścigom i generowanym przez nie niebezpiecznym sytuacjom drogowym. "Funkcjonariusze starają się każdorazowo interweniować w miejscach, gdzie może dochodzić do ich organizacji. Drifty i wyścigi na publicznych drogach stanowią ogromne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla uczestników takich wydarzeń, ale również dla osób postronnych" - zauważył.
"W wyniku działań cyklicznie prowadzonych na drogach policjanci każdorazowo reagują w przypadkach prób ścigania się kierowców, tym samym robią wszystko, by ta niebezpieczna rywalizacja na drogach publicznych nie doprowadziła do tragicznych skutków. W tym celu policjanci różnych pionów zbierają informacje ze wszystkich możliwych źródeł, monitorują fora i portale społecznościowe, gdzie pojawiają się informacje o planowanych spotkaniach i wyścigach. Pomocne są także zgłoszenia nadsyłane do Policji przez mieszkańców" - wyjaśnił policjant.
Opas przypomniał, że informacje o nielegalnych wyścigach można zgłaszać, nawet anonimowo, do lokalnych jednostek policji, w trakcie zdarzenia na numer 112 oraz jako miejsce, gdzie to nielegalne wyścigi się powtarzają - na internetowej Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Według danych Komendy Głównej Policji od początku roku do końca czerwca policjanci ruchu drogowego, wraz z policjantami innych pionów, w wyniku działań mających na celu przeciwdziałanie nielegalnym wyścigom skontrolowali gromadzące się w tych miejscach osoby i pojazdy. "W sumie przeprowadzili 8 234 kontrole pojazdów oraz wylegitymowali 9 106 osób" - wyliczył nadkomisarz.
"W wyniku tych kontroli ujawnili 5 160 wykroczeń, w tym 1 964 przekroczeń dopuszczalnej prędkości, a także zatrzymali 90 praw jazdy oraz 846 dowodów rejestracyjnych. Funkcjonariusze sprawdzali również trzeźwość kierujących pojazdami. Badaniu na zawartość alkoholu poddano 11 728 kierujących, a na obecność środka działającego podobnie do alkoholu 643 kierujących. Ujawniono 29 kierujących po spożyciu alkoholu i 3 kierujących będących pod wpływem działania środka działającego podobnie do alkoholu" - przekazał.
W rozmowie z PAP policjant podał też kilka przykładów policyjnych działań wymierzonych w nielegalne wyścigi. "Tylko w ostatnim czasie policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, w uzgodnieniu z Prokuraturą Rejonową Poznań-Grunwald, zatrzymali 9 osób podejrzanych o zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia. Jak się okazało, w motoryzacyjnym zlocie brało udział ponad tysiąc aut oraz kilka tysięcy osób, w tym nieletnich. Podczas imprezy organizatorzy zezwolili na rażące manewry samochodowe, które mogły zagrozić uczestnikom tego wydarzenia".
"Zebrane przez policjantów materiały dowodowe jednoznacznie wskazują na to, że grupa dziewięciu osób działała w sposób zaplanowany, świadomy, nakierowany na złamanie przepisów prawa. Zebrane materiały po przedłożeniu w Prokuraturze Rejonowej Poznań-Grunwald dały podstawę do wszczęcia postępowania karnego, zatrzymania podejrzanych, a także postawienia im zarzutów. Za zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia grozi kara nawet do 8 lat więzienia" - dodał nadkom. Opas.
W maju stołeczni policjanci z drogówki nie dopuścili do nielegalnych wyścigów na warszawskim odcinku trasy S8. "Zgromadzili się tam miłośnicy szybkiej jazdy, by pościgać się swoimi motocyklami. Funkcjonariusze skontrolowali dwóch motocyklistów jadących +pod prąd+ drogą ekspresową, kierowcę samochodu osobowego, który zatrzymał się na trasie w miejscu niewyznaczonym, oraz inne osoby, które przyglądały się +wyczynom+ motocyklistów i chodziły po jezdni. Za popełnione wykroczenia nałożyli kilka mandatów karnych" - zaznaczył.
Z kolei na początku lipca policjanci z częstochowskiej drogówki zabezpieczali zlot pojazdów +tuningowych+, zorganizowanym na jednym z parkingów w Poczesnej, na który zjechało się ponad 400 pojazdów. "Podczas działań wpadło dwóch nietrzeźwych kierujących, którzy stracili swoje prawa jazdy. 10 innym zatrzymano dowody rejestracyjne a ich auta wycofano z ruchu. Mundurowi nałożyli 72 mandaty karne na sprawców wykroczeń drogowych na łączna sumę ponad 24 tysięcy złotych. Rekordzista otrzymał mandat karny w wysokości 5 tysięcy za przekroczenie dozwolonej prędkości" - podał policjant.
Natomiast w połowie lipca policjanci puławskiej drogówki przeprowadzili na terenie Puław akcję +Stop agresji na drodze+. "Podczas działań mundurowi skontrolowali 96 pojazdów, ujawniając 97 wykroczeń. "Znaczna część naruszeń dotyczyła nadmiernej prędkości. 84 kierowców zostało ukaranych mandatami karnymi, z czego aż 76 za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. W jednym przypadku policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym" - wyjaśnił.
"Mundurowi zatrzymali też 11 dowodów rejestracyjnych kontrolowanych aut - 4 za niewłaściwy stan techniczny pojazdu tj. nadmiernie przyciemnione szyby pojazdu, przekroczenie norm hałasu, naruszenie wymagań ochrony środowiska oraz 5 za brak ważnych badań technicznych. W dwóch przypadkach policjanci skierowali wnioski o ukaranie kierowcy do sądu. Dwóch z kontrolowanych kierowców nie miało uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi" - dodał nadkom. Opas.
Policjant przestrzegł też wszystkich, którzy starają się zamienić jezdnię w tor wyścigowy. "Brawura, brak wyobraźni i lekceważenie przepisów mogą skończyć się tragicznie. Drogi publiczne to nie miejsce do urządzania wyścigów i rajdów samochodowych! Przestrzegamy przed takim postępowaniem. Mandat karny może w konsekwencji okazać się najłagodniejszą formą kary" - zaznaczył.
"Funkcjonariusze apelują również o doskonalenie sportowych umiejętności prowadzenia samochodu w miejscach do tego przeznaczonych, tj. ośrodkach doskonalenia techniki jazdy. Na sportową jazdę samochodem w otwartym ruchu ulicznym nie ma miejsca, dlatego funkcjonariusze zapowiadają zwiększoną liczbę podobnych działań. Nie ma miejsca dla nieodpowiedzialnych zachowań na drogach. Pamiętajmy, że wyścigi w mieście niosą ze sobą poważne ryzyko tragicznych zdarzeń i śmiertelne niebezpieczeństwo" - zaapelował policjant.