W poprzednich latach organizował je podległy resortowi Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
MRiPS wskazało w informacji opublikowanej na stronie resortu, że od wielu lat podhalańskie środowiska kombatantów Armii Krajowej, mieszkańcy regionu nowotarskiego, społeczność żydowska i słowacka oraz polscy historycy domagali się zaprzestania kultywowania pamięci o "Ogniu" jako niezłomnym bohaterze, wskazując, że dowodzone przez niego oddziały mają na sumieniu mordy na polskiej i słowackiej ludności cywilnej oraz ocalałych z Holocaustu Żydach.
"Kuraś, dowódca niepodporządkowanego jakiemukolwiek zwierzchnictwu politycznemu oddziału zbrojnego, a także funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa, na pewno nie należy do postaci, które powinny być wzorcami dla młodych pokoleń" – oceniono w informacji MRiPS.
Tymczasem – jak zauważono - Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych cyklicznie czcił pamięć o "Ogniu", organizując m.in. uroczystości upamiętniające rocznicę jego śmierci. "W podobny sposób upamiętniano członków Brygady Świętokrzyskiej NSZ, skrajnie prawicowej formacji, która podczas II wojny światowej podjęła współpracę z hitlerowcami" – dodano.
W ocenie Dziemianowicz-Bąk, "poprzedni rząd swoją polityką historyczną zrównywał autentycznych bohaterów, którzy po II wojnie światowej byli poddawani brutalnym represjom, jak m.in. rotmistrz Pilecki, z osobami o sumieniach obciążonych zbrodniami".
Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podlega resortowi właściwemu dla zabezpieczenia społecznego na mocy ustawy z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego.