Rzecznik wyjaśnił, że śledztwo prowadzone wspólnie z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej we Wrocławiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości.
Zatrzymania potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak, który doprecyzował, że śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
"Szczegóły po zakończeniu czynności, w tym po ogłoszeniu zarzutów" - zaznaczył.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z dziennikarzami w Senacie szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura nie mają żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o to, jakie osoby są zatrzymywane, czy jakim osobom będą stawiane zarzuty. Trwają czynności, prokuratura będzie pewnie informowała o tym, co dalej" - powiedział.
W sprawie szczegółowych pytań dotyczących zatrzymania minister odesłał do prokuratury.
"Natomiast, jeżeli takie czynności zostały podjęte, to znaczy, że sprawa jest bardzo poważnie przez prokuraturę traktowana" - podkreślił Siemoniak.