Z pewnością w Krakowie w ostatnim czasie dużo dzieje się w temacie szaletów miejskich, i to nie tylko tych podziemnych właśnie wyremontowanych jak przy Zwierzynieckiej lub koło Błoń. Niebawem nowy duży tego typu obiekt pojawi się przy rondzie Mogilskim Wolnostojące szalety w centrum miały być natomiast już ponad trzy lata temu, jednak te zakupione przez ZIKiT nie zyskały przychylności miejskiego plastyka i czekały aż do teraz, by trafić na swoje lokalizacje na obrzeżach miasta. Jakie więc będą te zapowiedziane już, które mają stanąć w centrum w związku z mającymi się odbyć za rok Światowymi Dniami Młodzieży?
Oby nie takie jak zakupione niegdyś, bo choć z toalety przy Hali Targowej mieszkańcy są zadowoleni, to jednak nie wygląda ona na tyle reprezentatywnie, by przyjąć turystów i pielgrzymów z całego świata. Stolicę Małopolski stać przecież na coś lepszego. Na pewno powinny być czyste i higieniczne, bezpieczne oraz przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych oraz co ważne odporne na wandalizm. Wyglądem powinny się w odpowiedni sposób wpisywać w historyczny charakter Krakowa, a przy tym być nowoczesne i funkcjonalne, bo do takich miejsc przyzwyczajeni są właśnie turyści.
Ciekawym przykładem tego typu rozwiązania może być Gdańsk, gdzie trzy designerskie toalety publiczne w kształcie łzy zyskały miano jednych z najlepszych na świecie. Jak widać w wygląd nawet takich ustronnych miejsc warto inwestować. Do zakupu większej liczby toalet szykuje się też stolica Polski, która zapowiada zakup kilkunastu automatycznych tego typu obiektów. Jak dotychczas najwięcej, bo po 6 takich szaletów pojawiło się w Lublinie autorstwa polskiej firmy Budotechnika oraz Poznaniu, który zakupił włoskie obiekty, których jednak serwis okazał się bardzo czasochłonny. Jak ostatecznie będą wyglądać toalety publiczne w centrum Krakowa dowiemy się prawdopodobnie już w tym roku.
Andrzej Włodarczyk