- Za naruszanie tego prawa są kary i sankcje. Jestem przekonany, że w najbliższych dwóch latach doprowadzimy do tego, że w Polsce nie będzie się sprzedawać urządzeń, które nie spełniają standardów emisyjnych. Przypomnę, że to właśnie niska emisja, czyli spalanie paliw stałych w tych urządzeniach jest głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza w Polsce - mówi Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
Za pomocą sztucznej inteligencji Inspekcja Handlowa będzie mogła łatwiej namierzyć nielegalną ofertę i wyeliminować ją z rynku. Aplikacja wyszukuje podejrzane oferty na podstawie m.in.:
- sprzeczności słów, np. kocioł klasy 5 i inne parametry emisyjne,
- określonej klasie kotła innej niż klasa 5,
- pojedynczych słów kluczowych: np. ruszty, ręczne itd.
- wpisanego niepoprawnego rodzaju paliwa,
- podejrzanych słów, np. kocioł na zamówienie itd.
– Z obserwacji rynku kotłów na paliwo stałe wynika, że sprzedawcy nadal oferują urządzenia niespełniające wymagań rozporządzenia. To wpływa negatywnie nie tylko na jakość powietrza, a co za tym idzie na nasze zdrowie, ale jest także elementem nieuczciwej konkurencji. Nie zgadzamy się na reklamowanie urządzeń wysokoemisyjnych jako niskoemisyjnych, posługiwanie się fałszywymi świadectwami jakości lub sprzedaż kotłów bezklasowych pod innymi nazwami – mówi minister Jadwiga Emilewicz.
Polska od lat znajduje się w czołówce europejskich krajów z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Na liście 50 miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w UE opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w 2016 i 2018 r., znalazło się aż 36 polskich miast.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(IAR/PAP/RK/ko)