Mieszkańcy, którzy jadą porannym pociągiem o 7.00 do Krakowa, nie mają czym wrócić. Pociąg powrotny jest dopiero wieczorem.
O godzinie 14:00, 15:00 nie ma żadnego pociągu powrotnego, pociąg powrotny jest dopiero o godzinie 19:00, więc osoby, które jadą do stolicy województwa załatwiać jakieś sprawy na jeden dzień, potrzebują kursu powrotnego we wcześniejszych godzinach. Jest to na pewno poważny mankament usunięcie, którego z pewnością spowodowałoby też odciążenie komunikacji drogowej
- mówi Łukasz Bałajewicz zastępca burmistrza Gorlic.
Władze miasta liczą, że PKP Intercity w przyszłości zwiększy liczbę połączeń na trasie Kraków - Zagórz. Zarówno w stronę Krakowa jak i Bieszczad pociągi mają bardzo duże obłożenie.
Nowy rozkład jazdy będzie obowiązywał do 11 listopada.