- A
- A
- A
Zabytkowy kościół w Libuszy nie zostanie odbudowany
Szesnastowieczny zabytkowy kościółek w Libuszy w gminie Biecz najprawdopodobniej zniknie z tamtejszego krajobrazu. Choć od pożaru, który zniszczył świątynię niebawem miną dwa lata, to jednak to tej pory nie udało się znaleźć pieniędzy na rekonstrukcję zabytku.- Dotacji na rekonstrukcję nie udało się uzyskać ponieważ pożar zniszczył ponad dziewięćdziesiąt procent całego obiektu – wyjaśnia Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza – Tej naturalnej substancji zostało zaledwie kilka procent. Reszta byłaby już tylko rekonstrukcją, co stanowi barierę, której pokonać nie możemy. Rekonstrukcja to nie jest konserwacja obiektu zabytkowego, a to jest warunek pozyskania środków.
Do pożaru drewnianego kościółka w Libuszy doszło dwa lata temu na początku lutego. Po tragedii władze Biecza miły nadzieję, że świątynię uda się odbudować, podobnie jak po pierwszym pożarze do którego doszło trzydzieści lat wcześniej – przypomina burmistrz – Początek był optymistyczny, bo z pierwszych rozmów i ustaleń wynikało, że będzie możliwa rekonstrukcja finansowana bądź środkami unijnymi lub krajowymi. Jednak po wyjaśnieniach Ministerstwa Kultury okazało się, że poziom destrukcji jest zbyt duży, by pozyskać środki tak z Unii jak i z kraju.
Na odbudowę zabytkowego kościoła w Libuszy potrzeba ok. 3,4 mln złotych. Ani parafia, ani gmina Biecz, na terenie której znajduje się kościółek, nie są w stanie same sfinansować rekonstrukcji świątyni. Mieszkańcy regionu ubolewają, że odbudowa jest niemożliwa.
- Po tym pożarze nie udało się uratować nic z autentycznych elementów kościoła, a stawianie kopii zabytku nie spowoduje, że stanie się on na nowo zabytkiem - mówi Jan Janczykowski wojewódzki konserwator zabytków - W tej sytuacji podjęto decyzję o rezygnacji z odbudowy kościoła. To nie pierwsza taka sytuacja w Małopolsce. Do podobnego pożaru doszło w Krakowie na Woli Justowskiej. Pierwszy pożar zniszczył kościół, ale drugi był już dla niego zabójczy i z budynku nic nie zostało.
Teraz kościół w Libuszy najprawdopodobniej zostanie wykreślony z rejestru zabytków. Potem część konstrukcji, która ocalała w pożarze, zostanie rozebrana. Władze Biecza chcą jednak upamiętnić zabytkowy kościółek. W jaki sposób? Tego na razie nie wiadomo. Ma to być jednak forma, która równocześnie przypominać będzie o tym, by dbać o zabytkowe obiekty.
Marta Jodłowska/wm
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:11
Co zostawią po sobie populiści? Wielkie budowy, absurdalne projekty i Państwo Środka
-
20:10
Niedosyt przy Reymonta. Wisła dzieli się punktami ze Stalą Rzeszów
-
19:19
Bardzo trudne warunki na małopolskich drogach! Pada śnieg, jest ślisko
-
18:35
Czy jesteśmy niebinarni jak motyle?
-
17:42
Bruk-Bet gromi rywali w Kołobrzegu. Cztery gole Kacpra Karaska!
-
21:05
Jak rozmawiać z nastolatkami o narkotykach?
-
14:05
W pomaganiu ważna jest ciągłość
-
14:05
Łucja Malec - Kornajew pokazuje swój Kraków
-
14:05
Seniorzy ją rozczulają
-
14:05
Stara się leczyć traumę transgeneracyjną
-
14:05
Wystawia sztuki na osiedlach, na klatkach schodowych, w oknach, by być bliżej ludzi
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze