Starszy i słabszy osobnik może być odrzucony przez watahę i później ma duże problemy ze zdobyciem pokarmu. Może zaatakować zwierzęta gospodarcze czy psy, ale atak na człowieka jest anomalią i zdarza się niezwykle rzadko - podkreśla nadleśniczy.

Podobna sytuacja w tym regionie miała miejsce w ubiegłym roku. Wilk również grasował w okolicy centrum, jednak zginął potrącony przez samochód.