Największym zaskoczeniem dla rodziców okazało się natychmiastowe zamknięcie szkoły, ponieważ zgodnie z ustaleniami, dzieci miały uczyć się w niej do końca tego roku szkolnego. Tak się jednak nie stało, a samorząd o natychmiastowym zamknięciu placówki poinformował rodziców we wtorek po popołudniu przez dziennik elektroniczny. Uzasadnieniem miała być decyzja straży pożarnej o zakazie użytkowania budynku z uwagi na zły stan techniczny.
Zdenerwowani rodzice ruszyli późnym wieczorem pod szkołę i właśnie wtedy wywiązał się konflikt między nimi a przedstawicielami szkoły. Zaatakowana miała zostać sama dyrektorka placówki. Sytuację opanowała policja.
Jedno jest pewne, w tym tygodniu lekcje zostały zawieszone, a w przyszłym najprawdopodobniej odbywać się będą zdalnie. O tym czy szkoła zostanie formalnie zamknięta, musi także zdecydować kuratorium.