Miała rzekomo reprezentować swoich klientów w instytucjach publicznych, w sądach powszechnych i kościelnych, a także kancelariach komorniczych i innych urzędach państwowych oraz pobierać za te świadczenia nienależne opłaty. Kobieta posługiwała się podrobionymi przez siebie dokumentami urzędowymi, które miały utwierdzać wymienionych w przekonaniu, że faktycznie zajmuje się ich sprawami. Podrobione dokumenty przedstawiała także w instytucjach publicznych
- mówi rzeczniczka prokuratury okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn.
Poszkodowani tracili nawet kilka tysięcy złotych. Kobiecie postawiono łącznie 72 zarzuty na szkodę 27 mieszkańców powiatu gorlickiego.
Grozi jej do do 8- lat więzienia. Dalsze postępowanie zależy od decyzji sądu i stanowiska poszkodowanych.
Sprawę ujawniła w 2022 roku "Gazeta Krakowska" przedstawiając historię kilku osób, które miały zostać oszukane przez oskarżoną. Po publikacji artykułu do gorlickiej prokuratury zaczęły spływać kolejne zawiadomienia o podobnych przestępstwach.
Kobieta usłyszała prawomocny już wyrok w odrębnej sprawie za fałszowanie dokumentów. 29 października 2024 roku Sąd Rejonowy w Gorlicach skazał ją na karę grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych.