Śledczy ustalili, że podejrzany miał uciec z miejsca zdarzenia, po czym sam zgłosił się na komendę policji.
Sąd rejonowy w Gorlicach postanowił przedłużyć areszt o kolejne trzy miesiące. Postanowienie nie jest jednak prawomocne z uwagi na złożone przez obrońcę podejrzanego zażalenia. Trwa postępowanie dowodowe w tej sprawie. Planowane jest też powołanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.
- mówi Justyna Rataj-Mykietyn rzecznik prokuratury okręgowej w Nowym Sączu.
Podejrzany Andrzej Sz. nie jest jednak jedyną osobą, która usłyszała w tej sprawie zarzuty. W toku śledztwa, przesłuchano również świadków zdarzenia.
Jeden z nich, usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy ofierze wypadku, za co grozi do 3 lat więzienia. Świadek nie przyznał się do zarzutu. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, oraz poręczenie majątkowe.