Jak informuje rzeczniczka sądeckiej prokuratury Justyna Rataj - Mykietyn - wobec Andrzeja Sz. zastosowano inne środki zapobiegawcze.
To poręczenie majątkowe oraz osobistego osoby godnej zaufania, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji. Na obecnym etapie śledztwa wystarczające będzie stosowanie wolnościowych środków zapobiegawczych. Przesłuchano już wszystkich świadków, uzyskano ekspertyzę z badania samochodu oraz materiałów zabezpieczonych na miejscu wypadku
- mówi rzeczniczka prokuratury.
Śledczy oczekują na ekspertyzę z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, co pozwoli podjąć kolejne kroki w śledztwie.
Do śmiertelnego wypadku doszło pod koniec ubiegłego roku. Po ucieczce z miejsca zdarzenia Andrzej Sz. sam zgłosił się na policję, ale nie przyznał się do winy. Mężczyzna usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy ofierze wypadku, w dodatku miał on kierować pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Ponadto, dwaj świadkowie zdarzenia usłyszeli zarzut nie udzielenia pomocy ofierze wypadku, za co grozi do 3 lat więzienia.