Ratownicy czują się dyskryminowani. Od lat starają się rozmawiać o lepszych warunkach zatrudnienia, jednak ich prośby są regularnie ignorowane przez dyrekcję szpitala:
Z chwilą zatrudnienia cudzoziemca spoza UE czara goryczy się przelała. Nie rozumiemy, dlaczego starym pracownikom odmawia się takich przywilejów, a zatrudnia się całkiem nowe, niesprawdzone osoby. To jest specyficzny oddział, w każdej chwili może dojść do zatrzymania krążenia. Współpraca pomiędzy ratownikami a lekarzami musi być na wysokim poziomie, nie może być miejsca na problemy z kominukacją.
Grupa ratowników wysłała pisma z prośbą o kontrolę w gorlickiej placówce medycznej do wojewody małopolskiego, starostwa, a także ministerstwa zdrowia. Ratownicy nie przedstawili też harmonogramu pracy na październik. Dyrekcja była więc zmuszona zrobić to za nich, nie uwzględniając przy tym ich potencjalnych nieobecności.
Dyrektor gorlickiego szpitala w Gorlicach uspokaja
Dyrektor gorlickiego szpitala Mariusz Świerz zapewnia mieszkańców, że SOR będzie działać normalnie. Przedstawił także swoją wersję wydarzeń. Wyjaśnił, że ratownicy 1 lipca tego roku, samodzielnie, a także świadomie podpisali obowiązujący kontrakt.
Fakt zatrudnienia obcokrajowca na umowę o pracę wynika z polityki kadrowej szpitala. Dyrektor podkreśla, że na razie rozmów o pracę na etacie nie będzie, bo tego typu spraw nie powinno się załatwiać w ten sposób. Wzywa również pracowników do realizowania zadań, które obejmuje podpisana przez nich umowa:
Polityka kadrowa jest wypadkową wielu rzeczy, w tym sytuacji finansowej. Nie prowadzi się rozmów z pistoletem przyłożonym do skroni. To była próba szantażu. Przede wszystkim oczekuję realizacji umów, które zostały podpisane, w których są konkretnie zobowiązania.
Z racji tego, że szpital podlega starostwu powiatowemu w Gorlicach, tamtejsi urzędnicy zaprosili zwaśnione strony na rozmowy. Starostwo wstrzymało się jednak od komentowania całej sprawy.
Sytuacja jest dynamiczna, a ratownicy mają nadzieję, że ich apel zostanie wysłuchany. Podkreślają, że ich walka nie ma na celu dyskryminacji obcokrajowca zatrudnionego na etat. Starają się o godne warunki pracy, co ich zdaniem przełoży się na lepszą opiekę nad pacjentami gorlickiego SOR-u.