- Wszystkim osobom, które czuły się zagrożone, udzielaliśmy pomocy. Pewnie dalej będziemy jej udzielać. Jest ciepły rok. Rozwój gniazd szerszeni trwa. Temperatura musi spaść do 3-5 stopni Celsjusza. Wtedy skończą się interwencje straży pożarnej do tego typu zdarzeń - mówi Dariusz Surmacz, oficer prasowy gorlickich strażaków.
Jeśli widzimy na swojej posesji gniazdo os czy szerszeni, nie próbujmy usuwać go sami. Wezwijmy do tego specjalistyczną firmę.