Posobkiewicz odpowiadał w środę wieczorem w Polsat News na pytania telewidzów związane z zagrożeniem koronawirusem. Był pytany m.in. o to, czy rodzic może przebywać w szpitalu z dzieckiem mającym koronawirusa i co z dziećmi, których rodzice trafili do szpitala w związku z tą chorobą.

Bądź na bieżąco. Relacje z regionu i kraju w Radiu Kraków 

"Jeżeli jest chore dziecko i matka jest też osobą, u której jest wykonany test potwierdzający obecność u niej wirusa, to takie osoby jest najlepiej umieścić razem w jednej sali i tak się już w tej chwili praktykuje w różnych miejscach w Polsce" - odpowiedział Posobkiewicz.

Jak jednak dodał, "jeżeli doszło do zachorowania tylko jednej osoby z rodziny, nie powinno się jej umieszczać razem w szpitalu z inną osobą z rodziny, u której nie jest potwierdzona obecność wirusa".

"Jeżeli rodzic wychowywujący samotnie dzieci, jest chory i wymaga leczenia w szpitalu, w tym momencie nad dziećmi może przejąć opiekę wskazana osoba z rodziny, bądź - jeżeli takiej osoby z rodziny nie ma - tymi dziećmi zajmie się na czas leczenia mamy, bądź taty, opieka społeczna" - powiedział Posobkiewicz.

Jednocześnie główny inspektor sanitarny MSWiA przypomniał, że w obecnej sytuacji najważniejsza jest higiena dłoni, bo za pomocą dłoni przenosimy wirusa do błon śluzowych. "Już samo umycie dłoni wodą z mydłem minimalizuje ryzyko zachorowania. Jeżeli dodatkowo te dłonie zdezynfekujemy środkiem najlepiej na bazie alkoholu, to zagrożenie będzie niemal zerowe. (...) Pamiętajmy, nic tak w życiu nas nie łączy, jak higiena górnych kończyn" - podkreślił.

Posobkiewicz zaznaczył także, że nie ma potrzeby nawilżania maseczek na twarz, które w ten sposób mogą stracić właściwości ochronne, a stać się "siedliskiem różnych mikrobów".

 

(PAP/jgk)