Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Premier: zleciłem przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej

  • Patryk Kubiak
  • date_range Niedziela, 2024.09.15 06:54 ( Edytowany Niedziela, 2024.09.15 22:04 )
Ponad tysiąc razy małopolscy strażacy wyjeżdżali na interwencje w mijający weekend. Nadal wielu z nich pracuje, głównie na zachodzie naszego województwa, w powiecie oświęcimskim. Tam sytuacja nadal jest trudna, 20 agregatów w dalszym ciągu wypompowuje wodę z zalanych terenów. Sytuacja się nie polepsza i zamknięty został most na Wiśle między małopolskimi Brzeszczami i Pszczyną na Śląsku.

Brzeszcze, fot. Małopolski Urząd Wojewódzki

Posłuchaj co mówi Hubert Ciepły z małopolskiej straży pożarnej

Policja: zamknięty jest most na rzece Wiśle w ciągu DW 933

Zamknięty do odwołania został ruch na przebudowywanym moście nad rzeką Wisłą w ciągu drogi wojewódzkiej 933. To trasa pomiędzy Brzeszczami i Pszczyną – podała w niedzielę wieczorem rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.

„Apelujemy o korzystanie z dróg alternatywnych” – dodała policjantka.

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie poinformował, że decyzja o zamknięciu przeprawy została podjęta z uwagi na wysoki stan wody oraz zapowiadane kolejne opady deszczu.

Małgorzata Jurecka dodała, że w rejonie Brzeszcz nieprzejezdna jest trasa z Jawiszowic do Dankowic przez Jaźnik. W samych Jawiszowicach nieprzejezdna jest między innymi ulica Łęcka w ciągu drogi wojewódzkiej 949.

Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Warszawie wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia dla powiatu oświęcimskiego o możliwych burzach, którym miejscami będą towarzyszyły opady deszczu do 20 mm oraz porywy wiatru do 70 km na godzinę. Ostrzeżenie obowiązuje do godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Poziom rzeki Wisły na wodowskazie w Jawiszowicach w niedzielę wieczorem wynosił 753 cm i przekraczał stan alarmowy o 123 cm. Tendencja jest jednak malejąca.

Droga wojewódzka 933 łączy Chrzanów z Rzuchowem i dalej poprzez DW935 z Raciborzem. Przebiega między innymi przez Oświęcim, Brzeszcze, Pszczynę, Jastrzębie-Zdrój i Wodzisław Śląski.

Rząd zamierza wprowadzić stan klęski żywiołowej; zalane miasta zamykają przedszkola, szkoły, sądy

Krytyczna sytuacja powodziowa panuje w Nysie, w Kłodzku mieszkańcy nie mają wody w kranach, odcięty ma być gaz. Zalane miasta zamykają przedszkola, szkoły, sądy. Rząd przygotowuje pomoc finansową dla poszkodowanych i zamierza wprowadzić stan klęski żywiołowej. Są dwie ofiary śmiertelne.

Premier Donald Tusk poinformował w niedzielę po godz. 18., że po konsultacji z odpowiednimi ministrami i służbami zlecił przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej.

Są dwie ofiary śmiertelne powodzi. To mężczyzna z miejscowości Krosnowice w powiecie kłodzkim oraz 42-latek z Bielska-Białej, którego ciało znaleziono w pobliżu potoku. Przyczyną jego śmierci było prawdopodobnie utonięcie.

Krytyczna sytuacja panuje w Nysie. Po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zalewa ulice miasta. Według relacji widocznych w mediach społecznościowych w niedzielę po południu woda wdarła się też do szpitala powiatowego w Nysie. Nieprzejezdne są oba mosty, według lokalnych mediów miasto jest "odcięcie od świata". Burmistrz Nysy wezwał mieszkańców do samoewakuacji. W specjalnym komunikacie wyjaśnił, że z powodu pęknięcia tamy w Ustroniu Śląskim, zrzut wody z Jeziora Nyskiego zwiększy się z 600 do tysiąca metrów sześciennych wody na sekundę.

W Kłodzku po przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim spiętrzona fala powodziowa przechodzi przez rzekę Białą Lądecką i wpada do Nysy Kłodzkiej, której poziom w Kłodzku gwałtownie się podniósł. Woda podnosi się w kolejnych miejscach mocno zalanego miasta. „Pozostały nam jedynie działania ratunkowe” – powiedział PAP burmistrz Kłodzka Michał Piszko. W mieście nie ma wody w kranach, w ciągu kilku godzin najprawdopodobniej zostanie odcięty również gaz.

Głębokość wody w zalanych kwartałach w centrum Kłodzka waha się od 50 cm do 1,5 metra. „Woda przelała się przez wały na ulicy Malczewskiego. Tam jest już ponad 1,5 metra wody. Mieszkańcy, którzy dziś w nocy nie chcieli się ewakuować, są na drugim-trzecim piętrze budynków. Woda wlewa się i zalewa poszczególne części miasta” – powiedział burmistrz. W mieście są miejscami nawet 2 metry wody, a wodowskaz na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku wskazuje 684 cm.

W Kotlinie Kłodzkiej i Stroniu Śląskim śmigłowce ewakuują ludność - obecnie są to miejsca, które wymagają największego wsparcia - poinformował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. TVN24 podał, że płynąca przez Stronie Śląskie woda zniszczyła budynek lokalnego komisariatu policji.

Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można dojechać; dostać się tam mogą jedynie służby ratunkowe.

Największy niepokój spośród pracujących obiektów hydrotechnicznych budzi obecnie zbiornik Jarnołtówek (w gm. Głuchołazy, woj. opolskie).

Ministra edukacji Barbara Nowacka napisała w niedzielę w mediach społecznościowych, że jest w kontakcie z kuratorami oświaty, które we współpracy z wojewodami "monitorują sytuację w szkołach i placówkach oświatowych. Wspólnie podejmują decyzje o zawieszanych punktowo lekcjach na najbliższe dni" - poinformowała.

Dolnośląskie i opolskie kuratorium oświaty zaapelowały o zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i pracownikom szkół. Władze kolejnych miejscowości z terenów objętych kataklizmem podejmują decyzje o zawieszeniu zajęć w szkołach, przedszkolach i żłobkach. W Jeleniej Górze będą one zamknięte w poniedziałek i wtorek, podobnie jak wszystkie szkoły w powiecie nyskim. W Kłodzku placówki mają być nieczynne do odwołania.

Odwołane zostały też zaplanowane na poniedziałek rozprawy i posiedzenia w sądach rejonowych w Nysie, Prudniku i Kłodzku - poinformowała Karolina Wasilewska, rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Rząd przygotowuje pomoc finansową dla poszkodowanych. Premier Donald Tusk zlecił ministrowi finansów przygotowanie środków na pomoc doraźną i usuwanie skutków powodzi. Wypłatę zasiłków koordynować będą wojewodowie, a wypłacać je będą gminy. "Jeszcze wczoraj zostali zobowiązani przeze mnie, by jak najszybciej i w maksymalnie uproszczony sposób doprowadzić do wypłaty zasiłków" - powiedział w niedzielę w Katowicach minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał w niedzielę PAP, że na informacje na temat szczegółowych zasad wypłaty zasiłków trzeba jeszcze poczekać.

Przedstawiciele rządu i służb powtarzali apele do mieszkańców zagrożonych terenów o zgodę na ewakuację. W związku z przebiciem wału w Jarnołtówku straż pożarna wystosowała taki apel do mieszkańców Moszczanki i Łąki Prudnickiej, ewakuować powinni się też mieszkańcy Pokrzywnej, Jarnołtówka i części Prudnika.

Tomasz Siemoniak ocenił w niedzielę, że "nieracjonalnie dużo osób odmawia ewakuacji". Zapewnił, że policja chronić będzie pozostawiony dobytek. Ma to się odbywać m.in. z wykorzystaniem patroli nadzorujących sytuację z powietrza.

Dolnośląska organizacja Ekostraż zwróciła uwagę, że woda zalewa nie tylko domy, ale też schroniska i ośrodki rehabilitacji zwierząt. Zaapelowała, by podczas ewakuacji nie zapominać o zwierzętach. "Nie pozostawiajcie ich na pastwę żywiołu! Powiedzcie swoim sąsiadom, by pościągali psy z łańcuchów, wyciągnęli z kojców i również je ewakuowali" - napisali jej przedstawiciele w wydanym w niedzielę oświadczeniu. Zagrożone są też dzikie zwierzęta, m.in. jeże.

Z żywiołem walczą również inne kraje, które są w zasięgu niżu genueńskiego. Z godziny na godzinę sytuacja powodziowa w Austrii staje się coraz trudniejsza. Eksperci przewidują, że intensywne opady deszczu i śniegu potrwają co najmniej do poniedziałku lub wtorku. W niektórych miejscach w ciągu doby ma spaść nawet do 200 mm opadów.

W Rumunii znaleziono w niedzielę piątą ofiarę śmiertelną powodzi. Trwa walka ze skutkami żywiołu. Kataklizm dotknął ponad 20 tys. mieszkańców okręgu gałackiego - podał Inspektorat Generalny ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

W Czechach na terenach powodziowych zaczęły pod wpływem naporu wody rozpadać się domy. W całym kraju ewakuowano ponad 10,5 tysiąca mieszkańców zagrożonych terenów

W Krakowie sytuacja stabilna

„Sytuacja w mieście jest stabilna” — ogłasza prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Po ulewnych deszczach zeszłej nocy władze stolicy Małopolski zdecydowały się wprowadzić stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Stan pogotowia przeciwpowodziowego może wprowadzić samorząd, gdy lustro wody unosi się do poziomu ostrzegawczego i istnieje ryzyko, że będzie wody będzie przybywać. W tym czasie służby muszą być szczególnie zmobilizowane.
A jeśli chodzi o Wisłę, to gołym okiem widać, że rzeki jest znacznie więcej.  Poziom wody zbliża się do 380 cm, czyli 10 centymetrów powyżej poziomu ostrzegawczego. Prezydent Miszalski podkreśla jednak, że to już punkt kulminacyjny.
Wielka woda przyciągnęła też wielkie tłumy. Krakowianie korzystają z dobrej pogody po ostatnich deszczowych dniach. Pamiętajmy jednak, że wieczorem mogą nadejść burze i w Małopolsce do żywiołu nadal powinniśmy podchodzić z pokorą. Z Bulwarów Wiślanych
Od piątku z magazynów przeciwpowodziowych wydano w Krakowie 5 tysięcy worków z piaskiem. Ostrzeżenia meteorologiczne obowiązują do jutrzejszego poranka.

Od początku opadów strażacy interweniowali w Małopolsce prawie tysiąc razy. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie oświęcimskim. Od północy Straż Pożarna przyjęła z tego powiatu ponad 230 zgłoszeń. Cały czas pracuje tam ⁠20 agregatów pompowych. W gminie Brzeszcze obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.

Do działań na terenie gminy Brzeszcze została skierowana specjalna strażacka kompania powodziowo-ewakuacyjna „Krakus 1”. Został też zadysponowany Centralny Odwód Operacyjny Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie. Ramię w ramię ze strażakami i kadetami pracują również żołnierze z 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej (z Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Małopolska). Działania ukierunkowane są na to, aby pomagać mieszkańcom i chronić ich mienie (w załączniku zdjęcia z powiatu oświęcimskiego).

Rano Wisła na wodowskazie w Jawiszowicach osiągnęła poziom ok. 800 cm (przekroczyła stan alarmowy). Absolutne maksimum dla tej stacji to 850 (pomiar z 18 maja 2010 r.). Również prezydent Oświęcimia ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Po południu stan alarmowy przekroczyła też Soła na stacji Oświęcim.

Pogotowia przeciwpowodziowe zarządzili ponadto włodarze 5 jednostek samorządu terytorialnego (powiat nowotarski, miasto Nowy Targ, gmina Szaflary, miasto i gmina Czarny Dunajec, gmina Skawina). Decyzją prezydenta miasta pogotowie przeciwpowodziowe od dziś obowiązuje też w Krakowie. Pogotowie przeciwpowodziowe dla powiatu krakowskiego zarządził natomiast starosta.

Po południu stan alarmowy przekroczony był na 2 stacjach hydrologicznych: Jawiszowice (Wisła – trend malejący), Oświęcim (Soła – trend malejący). Stan ostrzegawczy przekroczony był zaś na 7 stacjach hydrologicznych: Balice (Rudawa), Biskupice (Szreniawa), Czernichów-Prom (Wisła), Kraków – Bielany (Wisła), Pustynia (Wisła), Radziszów (Skawinka), Sucha Beskidzka (Stryszawka).

Mamy nowe ostrzeżenia meteorologiczne:

  • Burze/1 - powiaty: bocheński, brzeski, chrzanowski, dąbrowski, krakowski, Kraków, miechowski, olkuski, oświęcimski, proszowicki, tarnowski, Tarnów, wielicki. Ważność : od godz. 19:00 15.09.2024 do godz. 1:00 16.09.2024;
  • Silny deszcz z burzami/1 - powiaty: gorlicki, limanowski, myślenicki, nowosądecki, nowotarski, Nowy Sącz, suski, tatrzański, wadowicki. Ważność: od godz. 19:00 15.09.2024 do godz. 11:00 16.09.2024.

 

Jak podaje RZGW w Krakowie, w ciągu ostatniej doby w regionie wodnym Górnej-Zachodniej Wisły największe wzrosty stanów wód przekroczyły 200 cm i wystąpiły na Skawince (240 cm), Sole (222 cm), Wieprzówce (222 cm). Na całym administrowanym odcinku Wisły odnotowano wzrosty stanów wód, maksymalnie powyżej 200 cm na wodowskazach Czernichów-Prom i Grabie.  Wzrosty powyżej 100 cm odnotowano m.in. na Wildze w Krakowie, górnym biegu Soły, Stradomce, Stryszawce, lewobrzeżnych dopływach Wisły: Szreniawie, Rudawie. Sytuacja na zbiornikach jest stabilna i na bieżąco monitorowana. Wszystkie zbiorniki posiadają pojemności powodziowe większe niż wymagane w instrukcjach gospodarowania wodą na obiektach, z wyjątkiem ZW Porąbka, którego pojemność powodziowa wynosi 89%.

 

Jeszcze godzinę temu Wisła opadła o około piętnaście centymetrów. Teraz poziom wody znów podniósł się o kilkanaście centymetrów i jest w okolicach ośmiu metrów. Niektóre z okolicznych wałów zaczynają przeciekać, ale służby zapewniają, że to nic groźnego. Strażacy i żołnierze uszczelniają i podwyższają je workami z piaskiem.
Powodem podniesienia się wody w Wiśle są zrzuty wody z zapory w śląskich Goczałkowicach, gdzie sytuacja jest dramatyczna i może się pogarszać w najbliższych godzinach.
Służby w tym momencie nie są w stanie przewidzieć, kiedy woda w zachodniej Małopolsce opadnie.

Ratownicy TOPR z pomocą dla Dolnego Śląska

Na pomoc poszkodowanym na zalane tereny poleciał śmigłowiec "Sokół" z ratownikami Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ze wstępnych informacji wynika, że ratownicy będą pomagali w ewakuacji mieszkańców.

Podtopienia i ewakuacje

W związku z intensywnymi ulewami w całej Małopolsce strażacy interweniowali kilkaset razy. W wielu miejscach walka z żywiołem potrwa jeszcze długo.

W Małopolsce Zachodniej służby pracują w Oświęcimiu, Brzeszczach, Przecieszynie i Jawiszowicach. Brzeski cmentarz komunalny jest w dużej części zalany wodą. Podtopionych jest kilkadziesiąt grobów. Woda sięga mniej więcej pół metra wysokości. W powiecie oświęcimskim pracuje blisko czterystu strażaków.

Alarm powodziowy ogłosił w Oświęcimiu w niedzielę przed południem prezydent miasta – podała rzecznik tamtejszego magistratu Katarzyna Kwiecień.

Prezydent Janusz Chwierut ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Woda w Sole o godzinie 11:40 osiągnęła poziom 511 cm. Stan alarmowy to 460 cm. Tendencja jest wzrostowa. Alejki na bulwarach są zalane. Doszło do podtopień posesji przy ul. Pod Olszyną, gdzie czekają na służby. Sytuacja jest monitorowana na bieżąco

– oznajmiła Katarzyna Kwiecień.

Rzecznik dodała, że o wszelkich zdarzeniach mających istotne znaczenie dla bezpieczeństwa, oraz ewentualnych szkodach należy informować Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Oświęcimiu (telefon: 33 844 89 80), stanowisko kierowania Państwowej Straży Pożarnej (tel. 112 i 998) lub komendę policji (telefon 47 832 62 80).

W Jawiszowicach ewakuowano dwadzieścia osób, ponieważ poziom Wisły przekroczył tam znacząco sześć metrów i przekroczyła stan alarmowy. Poziom wody w Wiśle w powiecie oświęcimskim jeszcze się podnosi. Może osiągnąć ponad osiem metrów wysokości. 

Z kolei Urząd Gminy Liszki informuje na profilu w mediach społecznościowych o dramatycznej sytuacji w Kryspinowie. Służby usuwają skutki ulewy od nieprzerwanie od soboty. Urząd Gminy Liszki informuje też, że w związku z wysokim stanem wody do odwołania zamknięta została ulica Łąkowa w Kryspinowie.

Nad Polskę nadciągnął niż genueński Boris. Ostrzeżenie trzeciego stopnia dla Małopolski Nad Polskę nadciągnął niż genueński Boris. Ostrzeżenie trzeciego stopnia dla Małopolski

Niebezpiecznie było w Beskidzie Niskim. W Gorlicach wystarczyła godzina ulewnego deszczu tej nocy, by systemy odprowadzające wodę stały się niewydolne. Żywioł wybijał ze studzienek i zalewał drogę. W Bieczu koło Gorlic strażacy zabezpieczali workami kilka budynków. Sytuację szybko udało się opanować.

Nieprzejezdna jest droga gminna przez miejscowość Gaboń koło Starego Sącza. Po ulewach na jezdnię osunęła się ziemia. Na miejsce wysłano strażaków, którzy ocenią czy zdołają ją usunąć. Najgorszy scenariusz zakłada tymczasowe zamknięcie drogi i wezwanie firmy budowlanej.


Uspokaja się sytuacja pogodowa w Małopolsce. Opady jedynie przelotne, od wtorku słonecznie i ciepło Uspokaja się sytuacja pogodowa w Małopolsce. Opady jedynie przelotne, od wtorku słonecznie i ciepło

Stoję przy brzeskim cmentarzu komunalnym i jest on w dużej części zalany wodą. Widzę przynajmniej kilkadziesiąt grobów, które są podtopione. Woda sięga mniej więcej pół metra wysokości. W powiecie oświęcimskim pracuje blisko czterystu strażaków.
Posłuchaj co mówi wicepremier Kosiniak-Kamysz

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w niedzielę stałe monitorowanie sytuacji na terenach ogarniętych powodzią; co dwanaście godzin odbywać się sztaby z udziałem Wojska Polskiego i Wojsk Obrony Terytorialnej.

Cały czas będziemy też w tym trybie co dwanaście godzin sztaby z Wojskiem Polskim i Wojsk Obrony Terytorialnej prowadzić działania do momentu, kiedy sytuacja się nie uspokoi

- powiedział Kosiniak-Kamysz po porannej odprawie w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie.

4 tys. żołnierzy w gotowości do niesienia pomocy

Wicepremier zaznaczył, że wojsko jest gotowe do pomocy. "Około 4 tys. żołnierzy już w pełnej gotowości, w odwodzie pozostają kolejne jednostki. Mamy utworzone cztery zgrupowania Wojsk Obrony Terytorialnej i osiem zgrupowań inżynieryjnych Wojsk Operacyjnych" – dodał.

Według niego około tysiąca żołnierzy już wzięło udział w różnego rodzaju działaniach związanych z powodzią, a najwięcej z nich – około 200 jest obecnie zaangażowanych w gminie Kłodzko.

Około 100 żołnierzy działa w rejonie Legnicy, wsparcie PSP w układaniu worków z piskiem. Podobne działania mają miejsce w Paczkowie, w Stroniu Śląskim. Trwają działania wojska we współudziale innych służb w ewakuacji w innych miejscowościach – te działania są koordynowane przez samorząd wraz z administracją rządową w terenie, czyli odpowiednimi wojewodami

- wyliczał Kosiniak-Kamysz.

Wskazał ponadto, że do dyspozycji są amfibie, które umożliwiają ewakuację ludności, a także łodzie saperskie, jak również śmigłowce.

Do dyspozycji pozostają inne jednostki, które nie są dzisiaj zaangażowane w bezpośrednią pomoc

- dodał szef MON.

Udział wojska w akcji przeciwpowodziowej – zaznaczył Kosiniak-Kamysz – nie powodują żadnego uszczerbku i zakłóceń w innych działaniach Wojska Polskiego na terenie kraju, szczególnie ochrony granicy wschodniej.

Kraków: woda wdarła się do szpitala im. Żeromskiego. Sytuację już opanowano Kraków: woda wdarła się do szpitala im. Żeromskiego. Sytuację już opanowano

Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że w województwie małopolskim najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie oświęcimskim i okolicach miasta Brzeszcze.

Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar poinformował, że od północy strażacy interweniowali 183 razy przy zdarzeniach związanych z intensywnymi opadami deszczu i zagrożeniem powodziowym. Najtrudniejszą sytuację i najwięcej interwencji – 111 odnotowano w powiecie oświęcimskim, a 34 w Krakowie. Według danych policji po nocnych ulewach we wsi Przecieszyn (powiat oświęcimski) z uwagi na podtopienia strażacy wraz z policjantami ewakuowali cztery osoby.

Noc w Krakowie upłynęła spokojnie, sytuacja jest najtrudniejsza w rejonie powiatu oświęcimskiego - Jawiszowice i Brzeszcze to są te najbardziej zagrożone tereny

- wskazał wojewoda. Według przekazanych informacji do powiatu oświęcimskiego do pomocy skierowanych zostanie około 30 żołnierzy WOT, a 500 pozostaje w gotowości.

Gmina Brzeszcze w nocy ogłosiła alarm przeciwpowodziowy. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiecie nowotarskim, mieście Nowy Targ, gminach: Szaflary, Czarny Dunajec Skawina. Stan alarmowy przekroczony był o 7 rano na czterech stacjach w: Balicach (rzeka Rudawa), Jawiszowicach (Wisła), Radziszów (Skawinka), Sucha Beskidzka (Stryszawka).

Według Klęczara część specjalistycznego sprzętu będącego w dyspozycji służb została relokowana do zachodniej części Małopolski, gdzie występuje największe zagrożenie powodziowe. Podjęto także decyzje o wsparciu innych województw dotkniętych powodzią. Jak uściślił wojewoda, przekazane tam mogą być worki i drobny sprzęt do bieżącej działalności, ale sprzęt ciężki nie jest obecnie dysponowany poza Małopolskę.

Według niego na drogach wojewódzkich w Małopolsce nie ma utrudnień, kierujący mogą je napotkać na niektórych odcinkach dróg wojewódzkich i lokalnych – są one na bieżąco usuwane.

Wojciech Kozak, dyrektor RZGW w Krakowie poinformował, że wszystkie zbiorniki w jurysdykcji Wód Polskich są gotowe do przyjęcia wody i dysponują odpowiednimi rezerwami.

W Krakowie poldery suche spełniły swoje zadanie, nie są wciąż do końca napełnione i wciąż mogą przyjąć wodę. Większość cieków wodnych nie wystąpiła z brzegów, są incydentalne sytuacje z punktowymi podtopieniami (…). Sądzę, że Małopolska na tą chwilę z perspektywy pogodowej może czuć się bezpiecznie

- ocenił przedstawiciel Wód Polskich.

W Krakowie sytuacja jest stabilna

Uczestnicy odprawy pytani o przejście fali kulminacyjnej przez Kraków, które spodziewane jest w niedzielę ok. 15 ocenili, że nie stanowi ona zagrożenia dla miasta.

Raporty meteorologiczne (…) i gotowość zbiorników wodnych do przyjęcia kolejnych litrów wody jest uspokajająca na tyle, że wydaje się ze to najtrudniejsze dla Krakowa, co się mogło wydarzyć, miało miejsce wczoraj – były to lokalne podtopienia

- zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Wydaje się, że dla Krakowa sytuacja jest stabilna

- dodał.

Według wojewody Klęczara fala kulminacyjna przewidywana na godzinę 15 nie stanowi zagrożenia dla miasta Krakowa. "Możemy się w pewnych punktach zbliżyć do stanów ostrzegawczych, jednak nie stanowi to żadnego zagrożenia dla miasta Krakowa' - dodał wojewoda małopolski.

IMGW w niedzielę rano odwołał dla Krakowa i powiatów: krakowskiego, miechowskiego, proszowickiego, suskiego i wadowickiego, ostrzeżenie trzeciego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu.

Tematy:
Źródło:
Polska Agencja Prasowa

Urząd Gminy Liszki
Autor:
Patryk Kubiak

Opracowanie:
Justyna Polewska-Nowicka

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz



Zobacz także

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię