Przez 15 lat wysyłaliśmy tam nasze największe gwiazdy - i co? I nic. Jedno marne drugie miejsce dla Górniak - to skandal. Powiedzmy sobie szczerze - Europa nie zna się na muzyce. A już na pewno nie zna się na polskiej muzyce. Skoro tak, to nie będziemy wysyłać, nie będziemy transmitować. Jak nie - to nie. Bez łaski Europo. Mamy swoje X-Factory i Bitwy na głosy. Mamy swojego Wojewódzkiego.



Zabieramy zabawki i wracamy do własnej piaskownicy. "Nikt mi nie powie - wiem co mam robić" - śpiewał kiedyś Grzegorz Markowski i ta, jedynie słuszna, postawa kazała telewizji wypiąć się na festiwal, który tylko patrzeć jak padnie bez wspaniałych, polskich wykonawców.    



Teraz z niecierpliwością oczekuję na podobny gest w sprawie naszych piłkarzy. Przecież też im wszędzie rzucają kłody pod nogi. Jak Europa długa i szeroka. To nie grajmy, nie występujmy nie transmitujmy...



Pamiętam, że podobnie zachowywałem się w przedszkolu. Tylko, że potem nikt nie chciał się ze mną bawić. No ale przynajmniej nigdy nie usłyszałem, że ktoś ma lepsze zabawki ode mnie.