Kiedy zamykam oczy, widzę nie tę obecną, schorowaną,
zgarbioną tak, że prawie złożoną w pół.
Kiedy zamykam oczy, widzę mamę śmiejącą się w głos
i uderzającą dłonią w udo - zawsze tak robiła.
Uwielbiała się śmiać na całe gardło i zawsze przy tym uderzała dłonią w nogę :)
To najpiękniejszy obraz mamy pod moimi powiekami :)
Anna Lew
Był bardzo ciepły, MAJOWY dzień. Szłyśmy z Mamą centrum miasta i zaczął padać deszcz. Zaproponowała żebyśmy zdjęły buty. Pamiętam jak biegłyśmy boso. Chodnik był nagrzany i deszcz był ciepły. Kiedy zamknę oczy jestem tam znowu, czuję jego zapach i nasz śmiech ;)
To jedno z nielicznych wspomnień jakie pamiętam...a było to ponad 30 lat temu.
Byłyśmy SZALONE!
pozdrawiam ciepło
Monika Płatek
Osoba która zawsze jest miła i nigdy nie mówi nie, gdy prosi ją ktoś o pomoc. Myślę że to nie zawsze jest dobre bo czasem powinna dla siebie powiedzieć "nie", jest w stanie wszystko poświęcić pozamieniać swoje plany tak, by pomóc .
ale dzięki temu wiem, że jak komuś zależy to potrafi przenieść góry by coś zrobic. To daje mi taką moc, że sam czasem zmieniłem milion rzeczy by coś zrobić/ gdzieś pojechać :-)
--
Pozdrawiam
Cholewa Konrad
Mama, Mamusia, Matulka, Mami...
osoba, która zawsze, zawsze jest obok mnie....
Doświadczona życiem, trudami z nami swoimi dziećmi, mężem nieidealnym, trwająca zawsze na stanowisku MIŁOŚCI do nas swoich największych skarbów, swoich dzieci.
Zawsze dbająca o pełny stół, ciepłe ubranie, odrobione lekcje.....
teraz dbająca o nasze dzieci, o nasze rodziny.
Sm nigdy nie prosząca o pochwały, o prezenty, w ciszy domu czasem roniąca łzy przez nas .....ale zawsze kochająca
Najwspanialsza Moja Mama
Chciałabym, aby moje dzieci kiedyś o mnie tak powiedziały
Kocham ją!!!
--------------------
Katarzyna
Witam i pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy pracujące w radiu Kraków.
Moja mama BYŁA. Po prostu była naj, naj, naj....
Uśmiechnięta od ucha do ucha po każdym moich zdanym egzaminie.
Myślałam wtedy jaka ona piękna.
Anna dla mojej mamy Hanulek
:)
Wierszyk, który napisałam dedykuję w dniu dzisiejszym wszystkim dzielnym mamom
wychowującym swoje pociechy.
Gdy przychodzimy na świat jest z nami bardzo blisko
Najpierw poznajemy Jej zapach, potem twarz
Gdy pochyla się nad kołyską.
Stąpa za nami krok w krok, bo przecież chronić nas trzeba.
A kiedy dorastamy- chce nam " przychylić nieba"
Nawet kiedy błądzimy, doprowadzając Ją do rozpaczy
Nie przestaje nas kochać i wszystko nam wybaczy.
A gdy z upływem lat ze słabościami się zmaga
Odrobinę czułości i troski wymaga.
A gdy Jej serce zmęczone , nieco zwalniać zaczyna
Wpadajmy do niej częściej-pozwólmy się zatrzymać
Anna - słuchaczka Radia Kraków
Jako syn zawsze myślałem, że słuszność moich decyzji jest niepodważalna, więc Mama często była moim wrogiem. Wiele razy doprowadzalem Ją do łez. Dziś, zbliżam się do 30-stki, dojrzewanie mam już za soba, ale madrosci zyciowej wspartej rodzicielską miłością na poziomie Mamy jeszcze przez długi czas nie osiągnę... Mamo, dziękuję!
Tomek
Zamykając oczy widzę moją Mamę zawsze uśmiechniętą. Często też zapracowaną, ale każdą wolną chwilę spędzającą w Kuchni. To właśnie w jej królestwie powstawały nowe potrawy, ciasta.... Ich zapach i smak będą towarzyszyć mi chyba do końca życia. Mama zawsze dawała mi "wolną rękę", nikt nie ma do mnie tyle zaufania co Ona. Podziwiam ją za to bo nie zabrakło tego zaufania nawet i w szczególności w latach mojej szalonej młodości. Chciałabym być taką Mamą dla mojego Synka....
Pozdrawiam
Magdalena
Dziwne wyzwanie i nowe doświadczenie : wspomnienie o mamie , ja mam to szczęście ze cały czas mam mamę tuż obok siebie, na telefonie, na niedzielnych obiadach i pysznych cistach i to jest naprawdę piękne
Ale zamknęłam oczy i jak pamiętam mamę z dzieciństwa
Pierwszy obraz- lata 80, mama zmęczona wracająca z pracy z siatkami a my trójka dzieci czekamy zawsze na nią i pytanie co masz w siatkach ?albo co nam przyniosłaś ?
Pamiętam mamę zawsze zapracowaną, sprzątającą , uprawiającą rabaty z kwiatami i grządki z warzywami , gotującą i niestety nie mającej czasu na relaks.
Ania
Szanowni Państwo!
Jeśli pomyślę o mamie, to właściwie nie mam jednego konkretnego wspomnienia. Mama po prostu jest i zawsze była obok. Zawsze wspierała i się martwiła o nas. Zawsze najpierw my - później ona i jej potrzeby. I tak jest do tej pory. Moja mama jest dla mnie wsparciem. Do niej dzwoniłam w pierwszej kolejności, gdy się zaręczyłam, po zdanym egzaminie, po urodzeniu własnych dzieci.
Mama - cztery litery a tak wiele znaczą....
Teraz sama jestem mamą i moje potrzeby zeszły na dalszy plan. Znacie to - idziecie sobie coś kupić a wychodzicie z rzeczami dla dzieci? Ucieszyłabym się z biletu na festiwal. I pewnie młodszego wziełabym z sobą.
P.S. Apropo tego co mówiła Pani redaktor - u nas mama jeszcze butów nie zdążyła ściągnąć a już było: "co nam kupiłaś dobrego"? ;)
Pozdrawiam
Kamila Piątek
Witam :)
Wspomnień z moją mamą mam wiele, ale najbardziej pamiętam to: siedziałyśmy razem przy studni i tak ją mocno uścisnęłam, że aż jej kolczyk wpadł do tej studni i tata musiał go wyciągać