"Rosyjska armia kontynuuje wojnę z ludnością cywilną, ponieważ nie ma zwycięstw na linii frontu" - oświadczył Synegubow w mediach społecznościowych.

We wcześniejszym wpisie na Telegramie w niedzielę Synegubow poinformował, że wyniku rosyjskich ostrzałów miejscowości w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, zginęło 10 cywilów, w tym siedmioletnie dziecko.

Ostrzeliwane były m.in. Bałaklija, Pisoczyn, Zołocziw i Dergacze.

Charków, liczący ok. 1,5 miliona mieszkańców, jest drugim co do wielkości miastem Ukrainy i leży zaledwie ok. 40 km od granicy z Rosją.