W tym momencie całkowicie zamkniętych jest 7 placówek - to głównie przedszkola i ochronki, w których potwierdzono zakażenia koronawirusem. Pozostałych 15 przypadków to głównie szkoły. Tam zdecydowano o wprowadzeniu nauczania w formie hybrydowej w związku z zakażeniem u nauczyciela czy uczniów. Wtedy do izolacji kierowana jest cała klasa, która miała styczność z chorym.
Władze zapewniają, że powrót do tradycyjnego nauczania był najlepszą możliwą decyzją, a dzieci i młodzież są odpowiednio zabezpieczone. Kuratorium podkreśla, że śledzi sytuację i reaguje na wszelkie sygnały ze strony zaniepokojonych rodziców.
Barbara Nowak przekonuje, że nie ma powodu do obaw. Podkreśliła również, że będzie zabiegała, aby zajęcia w tradycyjnej formie odbywały się w jak największej liczbie małopolskich szkół i przedszkoli. Jak dodała, obawy, jakie pojawiały się pod koniec sierpnia w związku z pandemią koronawirusa m.in. o organizację zajęć w szkołach, okazały się bezpodstawne, a uczniowie czują się bezpieczni.
- Małopolskie szkoły – w ogromnej większości – funkcjonują w trybie stacjonarnym. Na ponad 4 tys. 860 placówek tylko 22 mają inny tryb pracy. Chodzi o to, że jedna lub dwie klasy, a najwięcej cztery przebywają poza budynkiem szkoły i uczą się zdalnie – mówiła Barbara Nowak.
Pytana o liczne skargi rodziców napływające do kuratorium wyjaśniła, że wiele z nich dotyczy wewnętrznych zasad narzucanych przez szkoły, które nie zawsze są zgodne z rządowymi wytycznymi. Chodzi na przykład o konieczność podpisywania przez rodziców oświadczeń zwalniających szkołę z odpowiedzialności za stan zdrowia uczniów. Małopolska kurator oświaty zapewniała, że w takich przypadkach będzie interweniowała, bo tego rodzaju wymogi są niezgodne z rządowymi wytycznymi.
Pytana o sygnalizowany przez ZNP brak nauczycieli i fakt, że odchodzą oni na emerytury, korzystają z urlopów dla poratowania zdrowia lub zwolnień lekarskich, małopolska kurator oświaty powiedziała, że rzeczywiście większa liczba nauczycieli przeszła na emeryturę lub roczne urlopy, ale dokładne dane nie są jeszcze znane.
- Mamy sygnały, że brakuje 2-3 nauczycieli w szkole. Dlaczego tak jest pozostawiłabym pod znakiem zapytania. To nieprawda, że nauczyciele są źle zabezpieczeni. To pewnego rodzaju zarządzanie strachem. Ludzie boją się zwłaszcza panie w wieku emerytalnym, bo zewsząd słyszą, jak jest niebezpiecznie. W tym momencie zachorowania występują wśród dorosłych, dzieci chorują rzadziej – powiedziała Barbara Nowak.
Dodała, że jeśli u jakiegoś nauczyciela potwierdzony został COVID-19, służby sanitarne kierują wszystkie klasy, w których miał on lekcje, na kwarantannę. - Nauczyciele, stosując się do reżimu sanitarnego, powinni postępować tak, żeby dzieci nie odczuwały strachu – podkreśliła Nowak.
W ocenie wicewojewody małopolskiego Zbigniewa Starca, który sam był nauczycielem, decyzja rządu o powrocie dzieci do szkół była słuszna. - Gdyby dzieci zostały w domach, myślę, że straty na zdrowiu psychicznym byłyby o wiele większe – mówił dziennikarzom. Dodał, że nauczyciele też byli już zmęczeni prowadzeniem lekcji zdalnie.
- Jeżeli będziemy przestrzegać podstawowych zasad: dezynfekować ręce, zachowywać dystans, zakładać maseczki, to straty będą mniejsze niż jakby dzieciaki pozostawały w domach - dodał.
Wicewojewoda podkreślił, że wiosenne zamknięcie szkół pokazało braki i słabości zdalnego systemu nauczania. Zaznaczył, że lekcje prowadzone online wymagały od nauczycieli wytężonej pracy, na którą nie byli gotowi.
Małopolska kurator oświaty podkreśliła, że zarówno nauczyciele jak i uczniowie powinni stosować się do wytycznych sanitarnych. Do tej pory do małopolskich szkół trafiło w trzech turach ponad 1,5 mln maseczek ochronnych, ponad 423 tys. litrów płynu dezynfekcyjnego oraz 2 tys. 940 bezdotykowych termometrów. W ich dystrybucję zaangażowane były m.in. komendy Państwowej Straży Pożarnej. - Obecnie trwa jeszcze trzecia tura dostarczania tych środków do przedszkoli – mówił zastępca Wojewódzkiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej Piotr Słowiak.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Joanna Orszulak/PAP/ko