"Na Kijowszczyźnie rzeczywiście (Rosjanie) wycofują swoje siły" - stwierdził Denysenko, cytowany przez agencję Ukrinform. Dodał, że obserwowane jest pewne wycofywanie się wojsk rosyjskich w wielu miejscach w obwodzie kijowskim. Wymienił Czarnobylską Elektrownię Atomową, którą Rosjanie zamierzają opuścić oraz miasto Sławutycz.
"Na razie możemy mówić, że Rosjanie rzeczywiście opuszczają strefę czarnobylską. Będziemy oczekiwać, że przejdą przez granicę ukraińską" do Rosji - powiedział Denysenko.
Ocenił, że na razie najważniejsze walki przenoszą się w stronę Mariupola i na obszary pomiędzy miastami Izium w obwodzie charkowskim i Wołnowacha w obwodzie donieckim.
Denysenko zastrzegł, że niejasna jest sytuacja w obwodzie czernihowskim - regionie na północ od Kijowa, w pobliżu granicy z Białorusią. "Na razie to, co się tam dzieje bardziej przypomina rotację albo przegrupowanie" - ocenił.
Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział w czwartek, że z danych wywiadowczych wynika, iż jednostki rosyjskie nie wycofują się, ale przegrupowują. Ocenił, że Rosjanie próbują się przegrupować, uzupełnić zaopatrzenie i nasilić ofensywę w Donbasie.