Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Dobrej majówki, czyli czekając na 40. maja...

  • Robert Konatowicz
  • date_range Niedziela, 2017.04.30 16:39 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:31 )
Kończy swój żywot kwiecień-''najokrutniejszy" miesiąc. Takimi słowami zaczyna się wielki poemat T.S. Eliota ''Ziemia jałowa'': ''"April is the cruelest month, breeding Lilacs out of the dead land, mixing Memory and desire, stirring Dull roots with spring rain."

"Najokrutniejszy miesiąc to kwiecień. Wywodzi
Z nieżywej ziemi łodygi bzu, miesza
Pamięć i pożądanie, podnieca
Gnuśne korzenie sypiąc ciepły deszcz."

 

W tym roku kwiecień pomieszał nam okrutnie szyki. Zwrot ''kwiecień plecień...'' zmienił się w taki strój słów-''kwiecień okrutnik, pookrutnikuje -wiosnę zimą zastopuje''.

Cieszymy się z tego, że nadciąga maj. Cóż-z zamknięciem fortepianu nie kończy się muzyka-a z odejściem kwietnia nie kończy się okrucieństwo wiosennej aury.

Przypomina się powiedzenie używane przez Hiszpanów (oni znają się na cieple) - ''hasta el 40 de mayo no te quites el sayo''. Mieszkańcy tego gorącego kraju obawiają się zimna i radzą nie zdejmować płaszcza do 40 maja. Według nich prawdziwa wiosna zaczyna się od 40 maja, czyli 9 czerwca :)

Smutek tropików? Wolne żarty. Prawdziwy smutek ogarnia człowieka tęskniącego za promieniami słonecznymi, jak gilotyna za Robespierrem.

Być może jakieś wiedźmy pogodowe maczają w tym palce, przepraszam miotły.

A przełom kwietnia i maja to-Noc Walpurgi-okres szczególnej aktywności czarownic.

Wydaje mi się, że widziałem nawet znak drogowy:UWAGA -nisko przelatujące wiedźmy!

Przy okazji tej nocy przypomniał się zacny utwór zapomnianej nieco grupy Procol Harum.

 

Dobrej majówki (mimo wszystkich przeciwności) życzę.

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię