Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Damy Stinga

  • Robert Konatowicz
  • date_range Czwartek, 2017.10.12 12:02 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:32 )
Dziś wieczorem Sting wystąpi w Krakowie.

 

Ten ulubieniec dam przyznał że wolałby, aby to kobiety były dominującą płcią w społeczeństwie, ponieważ mógłby poświęcić swoje życie na zaspokajanie erotycznych potrzeb swoich pań. "Powiem coś bardzo mizogynistycznego. Nie przepadam za kobietami kierowcami, ale wolałbym żyć w świecie, którym rządziłyby kobiety, ponieważ uważam je za wyższą formę życia i bez kompleksów przyznaję, że są od nas lepsze pod wieloma względami. Podziwiam sposób, w jaki radzą sobie w tym świecie. Cała ta kultura macho jest bez sensu. Wszyscy bylibyśmy szczęśliwsi, gdyby świat był jak jedna rodzina, a ja chętnie zostałbym niewolnikiem erotycznym w świecie rządzonym przez kobiety". Też bym tak chciał.

 

Znakomicie ten tekst "wyrzeźbił "po polsku Wojciech Młynarski:

"
Obejmij mnie
tak rzekł twój wzrok
i tańczę źle i mylę krok
i szukam słów
co bez dyżurnych kłamstw
opiszą ci mój los- madame
a kłamiesz ty
gdy w tańcu tym
po sercu mym
tniesz słowem złym
tak piękna gdy
słów zimnych gładzisz stal
i nie wiesz co to żal

Ja śpiew ty gniew
ja liść ty wiatr
słów twoich siew
w złą ziemię padł
nie wzrośnie, nie
mam tego dość, do cna
czas spala się
jak szansa twa
gdzie blask, gdzie świt
odejdę tam
gdzie mrok tam ty
tam ty madame
tak piękna gdy
bez złudzeń patrzysz w dal
i nie wiesz co to żal".


Sting to znawca literatury angielskiej . Dlatego w tekscie "La belle dame sans regrets" czai się duch wielkiego poety . To John Keats i jego wiersz "La belle Dame sans merci".


 

Samotny, blady - czemu błądzisz,
Cóż cię tak, nędzny człecze, smuci?
Zżółkło sitowie nad jeziorem
I żaden ptak ne nuci.

Ach, człecze nędzny, cóż cię smuci,
Żeś tak przybity i stroskany?
Wiewiórka ma już spichlerz pełen,
Na polach plon zebrany.

Widzę: na czole twoim lilia
Rosą trwóg chorych udręczona,
Na licu twym więdnąca róża -
I ona zaraz skona.

Spotkałem Damę-cud na błoniu
Cud-baśni dziecię, piękna cała!
Ach, włosy długie, stopy lekkie,
A oczy dzikie miała.

Wziąłem ją z sobą na rumaka,
W dzień jasny świat mi zniknął w złudach,
Śpiewała, na bok przechylona,
Pieśń o baśniowych cudach.

Wianek jej splotłem wokół głowy,
Pas wonny, bransolety wiotkie.
Patrzała na mnie - wzrok jak miłość.
Żal spłynął w słowa słodkie.

Słodkie korzonki mi znalazła,
Miód leśny, rosy mannę w niebie,
I rzekła śmiało mową dziwną:
Naprawdę kocham ciebie.

Zabrała mnie do elfów groty.
Wzdycha i wzrokiem za mną toczy.
Do snu zamknąłem pocałunkiem
Jej smutne, dzikie oczy.

Śniliśmy razem na mchach miękkich.
Ach, biada! sen mój był jak burza.
Ostatni sen to, który śniłem
Na chłodnym stoku wzgórza.

Widzałem książąt i rycerzy
Bladych jak śmierć - ta bladość boli.
Wołali: La belle Dame sans merci
Ma oto cię w niewoli.

Zgłodniałe wargi ich widziałem
Rozwarte strasznie w mroku.
Ze snu zbudziłem się, wciąż leżąc
Na chłodnym wzgórza stoku.

Oto dlaczego blądzę tutaj
samotny, blady - bladość smuci,
Zżółkło sitowie nad jeziorem
I żaden ptak nie nuci.
"

Jedno jest pewne - bez dam nie damy rady.

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię