Uczniowie mogą obecnie wybrać jeden z tych przedmiotów, ale coraz więcej osób nie wybiera żadnego lub wskazuje na etykę.Spadek jest wyraźny, jeśli chodzi o liczbę uczniów uczestniczących w katechezie, mówi Marcin Jewdokimow z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie kilka lat. Obecnie na lekcje religii dociera w sumie 80,3 procent dzieci i młodzieży, ale statystyki zawyżają uczniowie szkół podstawowych - 89% - i dzieci, które zajęcia z religii mają w przedszkolach - 84%. To najnowsze dane z ubiegłego roku szkolnego. Polska, pod względem obecności na tych lekcjach, jest podzielona na bardziej religijny wschód, diecezje: przemyska 96,5, tarnowska 96,3, rzeszowska 94,9 i zachód. Najmniejszy uśredniony procent uczestnictwa jest w diecezji warszawskiej - 59,8%.
Młodsze pokolenia są coraz mniej religijne, najlepiej widać to po listach obecności licealistów na lekcjach religii. Ta grupa uczniów decyduje już bardziej samodzielnie.
Statystyki, pokazują, że w najbliższej przyszłości organizacja lekcji religii może być wyzwaniem, zwłaszcza dla szkół ponadpodstawowych.Wiele jednak zależy od sposobu prowadzenia tych zajęć.To w znacznym stopniu kwestia spotkania katechety, który potrafi dotrzeć do młodego pokolenia i ma dla młodzieży uniwersalną ofertę.
Okazuje się, że ten manewr udaje się nielicznym, zwłaszcza, że w Polsce lekcja religii jest przedmiotem formacyjnym, inaczej niż w wielu innych europejskich krajach. Tam ma charakter bardziej uniwersalny i religioznawczy.
Nadszedł zatem kolejny już moment w historii, gdy trwa dyskusja na temat katechezy z tą jednak różnicą, że znacznie częściej pytamy teraz o sens jej obecności w szkole w ogóle a jeśli tak to w jakim charakterze?