Polskie władze przez lata nie zabiegały o przejęcia praw do pieśni, dlatego w ostatnich latach sprawę w swoje ręce wzięła... Biblioteka Polskiej Piosenki w Krakowie.
"Chcemy podziękować wszystkim osobom z Bawarii, które przyczyniły się do powrotu "Czerwonych Maków" do Polski. To gest, który nic nikogo nie kosztował. To świadczy, że tego typu sprawy w obrębie europejskim potrafimy załatwić" - mówi Radiu Kraków Waldemar Domański dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki.
Jak dodaje Domański, po jego staraniach i nagłośnieniu sprawy przez media inicjatywę w końcu przejął polski rząd: dzięki temu wczoraj mogło dojść do podpisania porozumienia i przekazania praw do "Czerwonych Maków" Polsce.
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie dysponentem pieśni. Domański apeluje, żeby przekazać ją Bibliotece Polskiej Piosenki. Deklaruje, że uwolni prawa do "Czerwonych Maków", by każdy mógł ją swobodnie wykonywać i odtwarzać.
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: