"Będziemy nadal, tak jak od początku, zapewniać potrzebny sprzęt wojskowy - a teraz, oczywiście, także szkolenia, które mogą być konieczne, aby obsługiwać ten nowy sprzęt - tak abyście wy, naród ukraiński, ukraińskie siły zbrojne, byli w stanie zrobić to, czego, jak sądzę, pragną Ukraińcy, a mianowicie wypędzić agresora z Ukrainy" - powiedział Johnson na konferencji prasowej z prezydentem tego kraju Wołodymyrem Zełenskim.
W czasie niezapowiadanej wcześniej wizyty w Kijowie - jego drugiej od rosyjskiej napaści - Johnson zaoferował szkolenie ukraińskich sił zbrojnych. Według planu, w ciągu 120 dni mogłoby zostać przeszkolonych 10 tys. żołnierzy.
Jak powiedział, istnieją dowody na to, że wojska rosyjskie znajdują się pod "ogromną presją" i ponoszą "ciężkie straty". "Ich wydatki na amunicję - na pociski i inne uzbrojenie - są kolosalne. Po 114 dniach ataku na Ukrainę nadal nie osiągnęli celów, które wyznaczyli sobie na pierwszy tydzień" - mówił Johnson.
"Jesteśmy tu po raz kolejny, aby podkreślić, że jesteśmy z wami; aby zapewnić wam strategiczną wytrzymałość, której będziecie potrzebować, i zamierzamy pomóc w dalszym intensyfikowaniu sankcji wobec reżimu Putina" - zapewnił szef brytyjskiego rządu. Podkreślił, że rozumie, dlaczego Ukraina nie może "pójść na kompromis" z Rosją.
Powiedział też, że oprócz szkoleń jednym z głównych tematów jego rozmowy z Zełenskim była sprawa zboża, którego Ukraina nie może eksportować wskutek blokady jej portów przez Rosję, co wywołuje problemy żywnościowe na całym świecie.