Surowiec kolagenowy – kluczowy składnik suplementu

Asortyment aptek i sklepów jasno wskazuje na to, że najpopularniejsze (często też najdroższe) kolageny do picia bazują na niezweryfikowanych, nieprzebadanych surowcach. Przykłady? Nie trzeba długo szukać.

Weźmy pod lupę skład popularnego suplementu diety na stawy produkowanego przez jednego z największych producentów farmaceutyków w Polsce. Jest on dostępny w każdej aptece i z całą pewnością można stwierdzić, że to najpopularniejszy kolagen w tabletkach.

Jedyne, czego dowiemy się ze składu wspomnianego produktu, to, że zawiera on kolagen typu II. Taki kolagen występuje przede wszystkim w chrząstce stawowej, nadając tkankom elastyczność i odporność na tarcie. W przypadku suplementacji typ kolagenu nie ma jednak większego znaczenia. Ludzki organizm i tak produkuje własny kolagen z dostarczanych mu peptydów.

Kolagen typu II w składzie suplementu diety to zdecydowanie zbyt skąpa informacja, by mieć pewność, że efekty picia kolagenu będą zadowalające. Nie wiemy przecież:

  • skąd dokładnie pochodzi kolagen – czy jest wołowy, wieprzowy, rybi, a może drobiowy, jakie są warunki hodowlane tych zwierząt,
  • jakiej obróbce poddano kolagen – wiadomo, że naturalny kolagen cechuje wysoka masa cząsteczkowa, przez co jest on ciężko trawiony, a najlepiej wchłania się kolagen hydrolizowany,
  • ani nawet ile kolagenu znajduje się w jednej porcji suplementu.

W składach nieco lepszych produktów (np. popularnych shotów kolagenowych) znajdziemy informację, że zawierają hydrolizowany kolagen. Najczęściej jest to kolagen wołowy, ponieważ to on stanowi najtańszy na rynku surowiec.

„Kolagen hydrolizowany” w składzie to wciąż niewystarczająca informacja, jeśli producent nie podaje masy cząsteczkowej surowca (wyrażonej w jednostkach o nazwie Daltony). Wiadomo, że najczęściej cytowane badania dowodzące skuteczności kolagenu bazowały na surowcach kolagenowych o masie cząsteczkowej poniżej 5000 Daltonów.

Badania skuteczności

Dzięki badaniom wiemy, że suplementacja kolagenu przynosi oczekiwane rezultaty, m.in. w poprawie kondycji skóry, włosów i paznokci. Czy dotyczy to każdego surowca kolagenowego? Z pewnością nie. Oczywistym jest, że jeśli w danym suplemencie znajduje się niemarkowy surowiec, opisany np. jako „kolagen typu II”, jego nigdy nie badano. Nie ma więc żadnych dowodów, że suplementacja działa.

Na rynku istnieją markowe hydrolizaty kolagenowe, z których (po otrzymaniu odpowiedniej licencji) korzystają różne marki suplementów diety. To przykładowo Naticol, Peptan czy Verisol.

Jednak przytoczenie przez producenta suplementu diety wyników badań świadczących o skuteczności surowca kolagenowego jest zasadne tylko wtedy, gdy zawartość kolagenu w jednej porcji produktu jest zgodna z tą, jaką stosowano w badaniach. To również nie zawsze znajduje pokrycie w rzeczywistości, stąd coraz częstsze pozwy od producentów surowców kolagenowych, którzy nie życzą sobie takich nadużyć.

Cena nie zawsze równa się jakości

W ostatnim czasie absolutny hit stanowią shoty kolagenowe – ze względu na formę płynną mogą zawierać dużą porcję kolagenu i mają atrakcyjne warianty smakowe. Być może dlatego tak intensywnie promują je influencerki, np. na Instagramie albo TikToku.

Niestety dla niejednego konsumenta wyzwaniem może okazać się cena popularnych shotów kolagenowych. Koszt miesięcznej suplementacji wynosi ok. 240-260 zł. Można by pomyśleć, że za taką ceną powinna iść wysoka jakość produktu. Odpowiedź brzmi: niekoniecznie.

Shoty kolagenowe dwóch najpopularniejszych marek zawierają najtańszy, hydrolizowany kolagen wołowy. W ich składach brak informacji o marce surowca, jego masie cząsteczkowej oraz badaniach skuteczności. Skład wzbogacają najtańsze witaminy. W praktyce główny koszt stanowią więc raczej szklane buteleczki.

Czy da się wybrać dobry kolagen do picia? Podsumowanie

Nie wszyscy mamy fachową wiedzę farmaceutyczną i rozeznanie na rynku suplementów diety z kolagenem. Każdy z nas może jednak korzystać z profesjonalnych rankingów, takich jak ten tworzony przez zespół ekspertów Wybieramykolagen.pl. Prosto i czytelnie obnażają oni wszystkie zawiłości składów suplementów, wskazując m.in.:

  • źródło kolagenu,
  • rodzaj i markę surowca,
  • badania skuteczności,
  • zawartość kolagenu w 1 porcji (i informację, czy jest ona zgodna z badaniami),
  • składniki dodatkowe,
  • cenę za 1 dzień suplementacji.

Do wyboru pozostaje kilkadziesiąt różnych kolagenów, zarówno na urodę, jak i na stawy. Można dopasować do własnych potrzeb np. ich warianty smakowe. Co ciekawe, kolagen zajmujący pierwsze miejsce w rankingu ma niższą cenę od produktów promowanych w aptekach. Bazuje też na przebadanym surowcu kolagenowym o zweryfikowanej masie cząsteczkowej. Wniosek jest jeden – naszych czytelników zachęcamy do korzystania z rankingów!