Wszystkie dzieci od poniedziałku będą chodzi do Szkoły Podstawowej numer 7 w Bochni. Nikt nie straci też pracy. To jednak rozwiązanie tymczasowe. Stefan Kolawiński, Burmistrz Bochni obiecuje, ze w miejscu starego przedszkola zostanie wybudowany nowy obiekt. W czwartek popołudniu podobne spotkanie odbędzie się z rodzicami dzieci, które uczęszczały do Miejskiego Przedszkola numer 2 w Bochni.
Jak przyznaje dyrektor przedszkola Bernadetta Noskowicz-Czajka, nikt nie spodziewał się, że budynek jest w aż tak złym stanie choć remont władzom Bochni był sygnalizowany od dawna. "Te pęknięcia były od lat. One może nie zagrażały bezpośrednio bezpieczeństwu dzieci. Ktoś stwierdził, że przez tyle lat nic się nie działo. Ja dałam sygnały. Być może one nie zostały odpowiednio odczytane. Nic się nie działo, ale teraz się zadziało. Na nas to spadło jak grom z jasnego nieba" - tłumaczy.