O potrzebie doznakowania dojazdu do autostrady w centrum Bochni mówimy w Radiu Kraków już od roku.

- Teraz ktoś, kto wjeżdża do Bochni często nie wie, jak wjechać na autostradę. Takie znaki, jeśli się pojawią, będą dużym udogodnieniem - mówią zgodnie reporterowi Radia Kraków kierowcy w Bochni.

Niestety poza znakiem, który ma się pojawić przy rynku w Bochni i będzie kierował na autostradę, pozostałe tablice na niewiele się przydadzą, bo magistrat stawia je na bocznych drogach, takich jak ulica Karosek. Na głównych (np. ul. Kazimierza Wielkiego) mógłby je postawić jedynie Zarząd Dróg Wojewódzkich czy też GDDKiA. Drogowcy na razie jednak nie widzą takiej potrzeby.

Wystarczyłoby przy wjeździe do Bochni od strony Łapczycy postawić znak kierujący tych, którzy chcą dojechać do autostrady dalej obwodnicą miasta. Znak kierujący na A4 pojawia się na jej końcu.

A sam dojazd do autostrady w Bochni skutecznie na razie utrudnia remont linii kolejowej oraz mało komfortowa droga. Docelowe połączenie ma powstać dopiero za kilka lat.

Przypominamy: Bochnia: brak znaków kierujących na autostradę

 

 

(Bartek Maziarz/ew)