"Urząd Miasta nie przewidywał w tym roku wydatków na te urządzenia. Jeszcze nie podjęto decyzji. Myślimy o umowie na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli albo wydzierżawilibyśmy urządzenia od jakiejś firmy, która by je zakupiła, albo firma przez jakiś okres pobierałaby całość opłat z parkomatów, a potem dzieliłaby się nimi z miastem" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków zastępca burmistrza Bochni Andrzej Koprowski. Przy okazji wprowadzenia parkomatów miasto chce także uszczelnić strefę.

"Planujemy powstanie strefy w strefie, w której chcemy zwiększyć rotacje pojazdów. Ewentualne poszerzenie albo też wzrost, zróżnicowanie opłaty w danym miejscu. Docierają do nas sygnały od przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność przy ulicach w centrum, że parkingi notorycznie są blokowane na cały dzień. Chcemy to przy tej okazji uprządkować" - wyjaśnia zastępca burmistrza Bochni Robert Cerazy. 

Zdaniem zastępcy burmistrza operator parkomatów może chcieć zatrudnić część pracowników, którzy do tej pory obsługiwali strefę płatnego parkowania do kontroli systemu.

 

(Bartek Maziarz/ew)